Site icon gostynslaska.pl – informacje z Gostyni

W trosce o bezpieczeństwo seniorów

19 stycznia w Starostwie Powiatowym w Mikołowie odbyła się debata społeczna z policjantami i seniorami pod nazwą „Bezpieczeństwo osób starszych”. Studenci Powiatowego Uniwersytetu Trzeciego Wieku rozmawiali z mikołowskimi policjantami na tematy bezpieczeństwa osób starszych w ruchu drogowym oraz w życiu codziennym. W trakcie spotkania policjanci radzili, jak należy się zachować, aby nie paść ofiarą rabusiów, oszustów, fałszywych „wnuczków” oraz nieuczciwych domokrążców.

Bezpieczeństwo w ruchu drogowym

Na co dzień odbieramy wiele komunikatów z mediów na temat zdarzeń drogowych, jakie miały miejsce w naszej bliższej lub dalszej okolicy. Nie zdajemy sobie sprawy, że pewnego dnia sami możemy stać się ofiarą wypadku.

– Wydaje nam się, że nas to nie dotyczy i dzieje się obok. Wypadek drogowy to zbieg kilku czynników i nie jesteśmy nigdy w stanie przewidzieć, co się stanie, kiedy wyjdziemy na drogę. Wychodzimy z domu z zamiarem, że do niego wrócimy po załatwieniu wszystkich spraw. Żadna z osób poszkodowanych w wypadku nie planowała, ze będzie brała w nim udział. Musimy być więc uwrażliwieni na tego typu niezaplanowane sytuacje – mówiła policjantka z wydział ruchu drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

Podstawą jest zachowanie zasad ruchu drogowego. Piesi bardzo często przekraczają jezdnię w miejskich do tego nieprzeznaczonych. Gdy liczy się czas, w drodze do pracy czy ważne spotkanie, nawet barierka nie stanowi przeszkody. Na przejściu dla pieszych pieszy powinien pozwolić zatrzymać się pojazdom i nie wbiegać na pasy. Idąc po poboczu lub jezdni, pieszy jest zobowiązany poruszać się wzdłuż drogi lewą stroną.

W starciu z samochodem człowiek zawsze jest na straconej pozycji. Uderzenie samochodu w pieszego z prędkością 50km/h można porównać do sytuacji, kiedy napastnik uderza w głowę człowieka kijem baseballowym. Podobne obrażenia człowiek odnosi przy upadku z wysokości trzeciego piętra.

Odblaski obowiązkowe po zmroku

W celu zwiększenia bezpieczeństwa w ubiegłbym roku nałożono nowe obowiązki wobec wszystkich pieszych. Zgodnie z nowelizacją Prawa o Ruchu Drogowym od 31 sierpnia 2014 roku piesi poruszający się po zmroku po drogach poza miastem są zobligowani do używania elementów odblaskowych. Do tej pory obowiązek ten dotyczył wyłącznie osób do 15 roku życia.

– Prawo nie precyzuje parametrów takiego elementu. Ważne jest to, aby element odblaskowy był dobrze widoczny dla innych uczestników ruchu drogowego – wyjaśniła policjantka.

Kierowca jest w stanie zauważyć pieszego z około 30 metrów. Osoba posiadająca jako element ubioru przedmiot odblaskowy, jest widoczna po zmroku z dużo większej odległości – nawet od 130 do 150 metrów. Większa odległość od pieszego daje kierowcy możliwość podjęcia manewru, który pozwoli uniknąć zderzenia. Widoczność znacznie spada przy gorszych warunkach atmosferycznych (np. podczas deszczu). Pieszy uczestnik ruchu drogowego jest słabiej widoczny także wtedy, gdy porusza się w pobliżu jezdni w ciemnym ubraniu.

Odblaski są tanie i łatwo dostępne w wielu sklepach. Występują pod wieloma postaciami – w zależności od indywidualnych upodobań, elementem odblaskowym chroniącym nas na co dzień może być np. sprężynowa opaska na torebce lub ramieniu, odblaskowa kamizelka czy torba na zakupy.

Prawo mówi o terenach niezabudowanych, słabo oświetlonych i bez wyznaczonej linii chodnika. W trosce o własne bezpieczeństwo warto wyposażyć się w odblaski także wtedy, gdy poruszamy się wyłącznie w przestrzeni miejskiej – nie wszystkie przejścia i chodniki są po zmroku dobrze oświetlone.

Bezpiecznie w domu i poza nim

Jak wynika ze statystyk policji, do włamań najczęściej dochodzi w okresie świąt, kiedy częściej opuszczamy swoje domostwa. Pierwszą linią obrony jest współdziałanie z sąsiadami. Wzajemna czujność pozwoli uniknąć włamania. Warto samemu zwrócić uwagę na dobytek sąsiada, sprawdzić czy ktoś obcy nie dzwoni nachalnie do jego drzwi i nie prowadzi w pobliżu obserwacji. Ostrzeżeniem, że coś jest nie w porządku, może być długotrwałe szczekania i ujadanie psa.

– Sąsiad może uznać, że jesteśmy wścibscy, ale możemy dzięki temu uchronimy jego dobytek przed kradzieżą. Jeśli niczego nie zrobimy, pozostawimy złodziejowi otwartą drogę – powiedziała st. sierż. Klaudia Kempa z Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie, która poprowadziła dalszą część spotkania.

Włamywacze wykorzystują nieuwagę właścicieli nieruchomości. Łupem dla włamywaczy coraz częściej jest biżuteria, którą łatwo spieniężyć. Z mieszkań szybko znika też gotówka pozostawiona w widocznym miejscu.

Wychodząc z domu nie zostawiajmy śladów wskazujących na naszą nieobecność. W przypadku dłuższej nieobecności warto przekazać klucz rodzinie czy sąsiadom. Upoważnione osoby mogą wtedy stworzyć pozory, że w mieszkaniu ktoś przebywa np. zapalając wieczorem światło. Ważny jest też regularny odbiór ulotek pozostawionych na wycieraczce lub w skrzynce pocztowej osoby nieobecnej.

Warto sprawdzić tożsamość osób składających niezapowiedzianą wizytę. Jeśli w sąsiedztwie porusza się podejrzany samochód, najlepiej zapisać jego markę i numer rejestracyjny – to dane bardzo istotne dla policjantów. Równie ważny jest rysopis podejrzanych osób.

Z różnego rodzaju zagrożeniami trzeba liczyć się też w przestrzeni miejskiej.

– Unikajmy miejsc niebezpiecznych, odludnych i słabo oświetlonych. Zachowujmy się ostrożnie w takich miejscach jak dworce, parki czy skwery. Jeśli nie ma takiej konieczności, wieczorami nie wracajmy samotnie do domu. Poprośmy znajomych o odprowadzenie na przystanek. W pustym autobusie starajmy się siadać w miarę blisko kierowcy, który jest w stanie zareagować w chwili zagrożenia. (…) Nie zabierajmy przypadkowych pasażerów do samochodu, bo nigdy nie wiadomo jaki zamiar może mieć dana osoba. Nie wracajmy na skróty do domu przez ciemne bramy i podwórza. W momencie zagrożenia krzyczmy głośno o pomoc – radziła st. sierż. Klaudia Kempa.

Na wnuczka

– Jest to istotny temat, gdyż nie jest to w cale sytuacja rzadka. W ubiegłym roku w naszym powiecie doszło do kilkudziesięciu oszustw, bądź prób dokonania oszustwa metodą „na wnuczka” lub sposobami podobnymi. Z reguły każdy z nas wie, że takie przestępstwa się zdarzają, słyszmy o nich regularnie w mediach. Osoby z powiatu mikołowskiego, które padły ofiara oszustów też był przekonane, że ich to nie spotka, bo wcześniej słyszały o zagrożeniu – powiedziała st. sierż. Magdalena Wiśniewska z KPP w Mikołowie, która poprowadziła wykład na temat wyłudzeń dokonywanych metodą „na wnuczka”.

Schemat działania jest zwykle podobny. Przestępcy dzwonią do wytypowanej wcześniej osoby starszej i podczas rozmowy podają zmyśloną historię. Najczęściej dzwoni wnuczek, który prosi babcię lub dziadka o przekazanie pieniędzy, za pośrednictwem osoby trzeciej (czasem jest to nawet fikcyjny policjant). Powodem jest zwykle konieczność sfinansowanie leczenia osoby poszkodowanej w wypadu samochodowym, którego sprawcą był fałszywy wnuczek. W obliczu tragedii i wyraźnej prośby o pomoc, rzadko kiedy osobę starszą nachodzi refleksja, że może stać się ofiarą oszustwa.

Przestępcy działają seriami. Często na terenie powiatu dochodziło do kilku podobnych zdarzeń tego samego dnia. Spośród osób uczestniczących w dyskusji, aż troje odebrało podejrzane telefony.

– Już sam telefon z prośbą o przekazanie pieniędzy powinien nas niepokoić. Najlepiej przerwać taką rozmowę, obiecując ponowne połączenie w nieodległej przyszłości, a następnie zadzwonić bezpośrednio do osoby, za którą podaje się oszust – radziła policjantka.

Nie zawsze jest to łatwe. Przestępcy starają się za wszelką cenę podtrzymać rozmowę i nakłonić rozmówcę do postępowania zgodnie z ich życzeniem. W takiej sytuacji konieczna jest stanowczość. Ważna jest też wcześniejsza rozmowa z rodziną – warto zawczasu ustalić zasady udzielania ewentualnej pomocy finansowej.

– Każdy z nas może być uczestnikiem wypadku, może być ofiarą przestępstwa. To o czym codziennie czytamy i słuchamy za pośrednictwem środków masowego przekazu, to nie są rzeczy oderwane od życia. Każdy z nas może być zagrożony przestępstwem, każdy z nas jest narażony na wypadek drogowy. Dotyczy to tak samo mieszkańca Mikołowa, jak i Łazisk Górnych, Orzesza, Ornontowic czy Wyr. Dbajmy o własne bezpieczeństwo, zwracajmy uwagę na to, co się dzieje w naszym środowisku lokalnym. Jeżeli będziemy się niepokoić, skontaktujmy się z policją, skonsultujmy się z naszym dzielnicowym – apelował na zakończenie naczelnik mikołowskiej drogówki.

Exit mobile version