W środę 26 lutego podczas XV sesji Rady Gminy Wyry w sali narad Urzędu Gminy Wyry gościł Grzegorz Conrad, dyrektor kopalni KWK „Bolesław Śmiały” w Łaziskach Górnych. W trakcie spotkania, na które został wcześniej zaproszony przez radę gminy, podzielił się swoją wizją kopalni oraz szeroko zakrojonymi planami względem Gostyni. Jak wyjawił, chce możliwie najszybciej pozyskać koncesję, tak aby po wyeksploatowaniu dzisiejszych złóż – za 8 lub 10 lat – wejść z wydobyciem w obręb miejscowości.
Zanim jednak dyrektor zdradził dokładnie swoje plany, Wójt Gminy Wyry Barbara Prasoł wręczyła mu podziękowanie za nowy plac zabaw w Wyrach – powstały z inicjatywy Polskiej Grupy Górniczej – z którego korzystają dzieci z przedszkola w Wyrach. Dyrektor z kolei podziękował za zaproszenie na obrady Rady Gminy Wyry, a w dalszej części obrad dodał, że mimo iż kopalnia nie prowadzi czynnej działalności w Wyrach, to jej kierownictwo skorzystało z możliwości lokowania tutaj placu zabaw – co nastąpiło „w pierwszej kolejności z myślą o dzieciach pracowników kopalni”. Przyznał też, że wcześniej na podobnej zasadzie kopalnia pomagała już Fortunie Wyry czy przy organizacji Bitwy Wyrskiej.
Zdeterminowany dyrektor kopalni
Następnie już w pełni oddano głos dyrektorowi KWK „Bolesław Śmiały”, który przedstawił przygotowaną na tę okazję prezentację. Jak zdradził na początku, z kopalnią jest związany od 30 lat, a dyrektorem jest od ponad roku. Powiedział też, że zakład znacznie się zmienił w ostatnich 2-3 latach, zwłaszcza pod względem zatrudnienia, ponieważ przyjęto wielu młodych ludzi. To także z myślą o nich dyrektor pragnie zapewnić przyszłość kopalni.
Przybliżony harmonogram prac względem Gostyni:
- uzyskanie koncesji na eksploatację w 2021 lub 2022 roku,
- przygotowanie całej inwestycji w ciągu 8-10 lat,
- zakończenie działań na dotychczasowych polach za ok. 10 lat,
- rozpoczęcie eksploatacji ok. 2030 roku lub nieco później.
1. Kopalnia „Bolesław Śmiały” zatrudnia obecnie 215 mieszkańców gminy Wyry, w tym 126 mieszkańców Gostyni i 89 mieszkańców Wyr. Licząc z kooperantami dyrektor szacuje, że z łaziskiej kopalni żyje obecnie ok. 10% mieszkańców gminy Wyry.
2. Elektrownie węglowe są w Europie w odwrocie, choć nie w Polsce, bo tu alternatywy nie ma. Mimo to elektrownia w Łaziskach (Tauron) nie przetrwa próby czasu. Zdaniem dyrektora leżącej po sąsiedzku kopalni, za 8 lat elektrowni w Łaziskach nie będzie.
Model dostaw węgla do łaziskiej elektrowni, który polegał dotąd na przesyłaniu 80-90% całej produkcji z „Bolesława” zmienił się w ostatnich latach. W ubiegłem roku tylko 55% produkcji kopalni trafiało do łaziskiej elektrowni. W tym roku pierwszy raz w nowożytnej historii zakładu zdarzy się tak, że elektrownia nie będzie głównym odbiorcą kopalni „Bolesław Śmiały”. Niemniej dla kopalni pojawiła się własnie nowa opcja – która jak zdradził dyrektor, bardzo go cieszy – polegająca na sprzedaż węgla do elektrowni w Jaworznie (Tauron), która oczekuje od „Bolesława” dostaw na poziomie 1 mln ton rocznie.
3. Obecnie inwestycje kopalni zmierzają ku temu, by całą produkcję można było sprzedać poza Elektrownią „Łaziska”, która jednak pozostanie w jakiejś części odbiorcą węgla z „Bolesława Śmiałego”. – To jest świetny, wieloletni partner, ale ich potrzeby maleją – powiedział dyrektor. Dodał też, że Polska nie może porzucić węgla z dnia na dzień.
4. Kopalnia ma 240 lat. Złoże rodzime – pod Łaziskami, Mikołowem i Wyrami – wyczerpuje się. Mimo że leży tam węgiel na więcej niż 10 lat już zaplanowanej eksploatacji, to nie będzie opłacało się wydobywać stamtąd jakichkolwiek złóż po tym czasie.
5. Jak powiedział dyrektor, młodzi pracownicy kopalni oczekują, że mimo trudności i czasu niesprzyjającego gospodarce opartej na węglu, Polska Grupa Górnicza zapewni im stabilną pracę i byt. To także w odniesieniu do zawodów powiązanych, towarzyszących. Zdaniem dyrektora nie da się zastąpić w powiecie takiego pracodawcy jak KWK „Bolesław Śmiały” budując fabrykę np. należącą do koncernu z branży automotive.
5. Kopalnia rocznie przekazuje samorządom ok. 4 mln zł z tytułu opłaty eksploatacyjnej (gminy Wyry to nie obejmuje, bo nie prowadzi się tu obecnie eksploatacji). Gminy górnicze i pozostałe, takie jak Wyry, czerpią też dochód z PIT mieszkańców-pracowników kopalni, którzy otrzymują bardzo wysokie, ponadprzeciętne wynagrodzenia. Dyrektor stwierdził, że jeśli kopalnia zniknie to te pieniądze gminom przepadną. Dodał też, że najwięcej z kopalni czerpią Łaziska Górne – jako siedziba kopalni, której się nie przeniesie.
6. Wejście na złoże „Za Rowem Bełckim” w Gostyni ma zapewnić kopalni dalszą żywotność. Dyrektor nie chce długo zwlekać z procesem pozyskiwania koncesji na wydobycie, bo takie działania jak te prowadzone właśnie względem Gostyni, trwają latami. Potrzeba średnio od 8 do 10 lat, aby rozpocząć eksploatacje nowego złoża.
Dopóki będę w Łaziskach dyrektorem, będę robił wszystko, aby uzyskać koncesję na eksploatację złoża „Za Rowem Bełckim”
Grzegorz Conrad, dyrektor KWK „Bolesław Śmiały” w Łaziskach Górnych
7. Rok temu kopalnia wystąpiła do Zarządu Polskiej Grupy Górniczej o poczynienie dalszych kroków w sprawie udostępnienia złoża „Za Rowem Bełckim” pod Gostynią. Odbyło się posiedzenie zarządu z udziałem dyrektora kopalni, podczas którego uzyskał on uchwałę obligującą go do udostępnienia złoża, a także prawo do podejmowania w imieniu Zarządu wszelkich czynności z tym związanych.
8. Projektując eksploatacje pod Gostynią patrzono tylko na pokłady, których eksploatacja będzie miała uzasadnienie ekonomiczne, z wyłączeniem strategicznych budynków takich jak szkoła czy gostyńskie kościoły. Działania w dużej mierze miałby się odbywać pod łąkami, terenami rolnymi i lasami, jednak nie bez unikania terenów zabudowanych.
Na złożu pod Gostynią wyznaczonych jest kilka pól przewidzianych do eksploatacji. Wszystkie omijają centralną część Gostyni. Podkład 210 w rejonie OSP Gostyń mógłby dać kopalni 5-6 lat spokojnej eksploatacji – od niego kopalnia chce zacząć. Najbardziej zasobny i interesujący dla kopalni pokład znajduje się jednak na zachodnim krańcu Gostyni. To pokład 215, obejmujący m.in. ul. Drzymały i ul. Rybnicką, który mógłby przynieść kopalni 32,5 mln ton węgla i około 30 lat pracy.
Dyrektor przyznał, że na terenie Górnego Śląska nie ma podobnego złoża do tego, które znajduje się pod Gostynią. Jest tam jednak ten sam węgiel energetyczny, z jakim dotąd polscy górnicy mieli do czynienia eksploatując pokłady pod Łaziskami czy Wyrami. Eksploatacja pod Gostynią prowadzona byłaby na głębokości od 410 m do 810 m.
9. Strop karbonu jest w przypadku Gostyni bardzo gruby – nadkład wynosi od 250 do 470 m. W innych obszarach Górnego Śląska ten strop jest płytki, prawie pod powierzchnią. To jak wyjaśnił dyrektor dlatego, że „Uskok Bełcki” zrzucił pokład o 400 m niżej. – Czym więcej nadkładu, tym bezpieczniejsi ludzie na górze – wyjaśnił.
„Poducha” zapewniona przez taki układ geologiczny miałaby według planów kopalni w znacznym stopniu niwelować skutki prowadzonej eksploatacji na drogi i budynki. Na podobny bufor nie mogły liczyć budynki znajdujące się w Łaziskach czy Wyrach.
11. Plan eksploatacji trzeba jeszcze uzgodnić. Jak stwierdził dyrektor, w innych miejscowościach mieszkańcy nie chcą dopuścić do eksploatacji (dotyczy to m.in. Imielina), ale to dlatego że z „tymi ludźmi wcześniej się nie gadało”. Według dyrektora protesty składane do urzędu górniczego, z obszarów wobec których planuje się eksploatacje, zawsze są inspirowane przez „jakąś część ludzi” – kopalnia stara się rozmawiać z protestującymi i przekonać do swoich racji, co stało się np. w Orzeszu.
12. Budynki wybudowane obecnie i 30 lat temu miałyby – bez dodatkowych wzmocnień – dobrze znieść wpływ eksploatacji złoża „Za Rowem Bełckim” przez KWK „Bolesław Śmiały”. Starsze, w tym zabytkowe budynki, po przeprowadzonej przez kopalnię inwentaryzacji, miałyby zostać wzmocnione np. klamrami. Dyrektor podkreślił, że mimo prowadzonej od lat eksploatacji, Łaziska Górne nie są specjalnie tymi działaniami wyniszczone.
13. Obecnie istnieją dwie koncepcje prowadzenia eksploatacji pod Gostynią za 10 lat. Pierwszy, przez istniejąca infrastrukturę kopalni (tak jak poprzedni dyrektor przedstawiał to w 2017 roku) lub – czego zwolennikiem jest obecny dyrektor kopalni – poprzez likwidację jednego z szybów wentylacyjnych i budowę korytarza umożliwiającego dostęp do pokładu bezpośrednio z powierzchni. Taki tunel miałyby wykonać maszyny TBM, wykorzystywane przy budowie tuneli metra.
– Czy to się uda, który wariant zostanie zrealizowany – to zobaczymy – powiedział dyrektor i zapewnił raz jeszcze, że będzie robił wszystko, aby to się udało, ponieważ zależy mu na dobru pracowników kopalni, którzy mają nowe domy i wysokie, długookresowe kredyty.
14. Kopalnia zawsze stara się niwelować skutki prowadzonej przez siebie eksploatacji, odpowiadając na zgłoszenia mieszkańców, remontując drogi czy domy. Jak wykazał dyrektor, to wynik nie tylko dobrej woli kopalni, ale przede wszystkim przepisów prawa.
15. Kopalnia podpisała z odpowiednim ministerstwem w Warszawie umowę, na mocy której blokuje innym przedsiębiorcom możliwość starania się o węgiel pod Gostynią – to znaczy, kopalnia ma teraz ten kierunek na wyłączność. Następnie kopalnia wystąpi o uzgodnienia środowiskowe, w czym ma uczestniczyć gmina i jej władze.
Kopalnia będzie potrzebna młodym pracownikom i ich rodzinom, a waszym mieszkańcom. Żyje z niej 10% mieszkańców gminy, to nie jest mało
Grzegorz Conrad, dyrektor KWK „Bolesław Śmiały” w Łaziskach Górnych
Po zakończeniu prezentacji Przewodnicząca Rady Gminy Wyry Joanna Pasierbek-Konieczny przyznała, że nie spodziewała się tak poważnej rozmowy, poprosiła o doprecyzowanie ram czasowych dla zamierzeń kopalni – kiedy tak naprawdę nastąpi wspomniany przez pana dyrektora dialog z gminą, mieszkańcami?
Dyrektor odpowiedział, że chciałbym wszystko przeprowadzić już w tym roku, bo kopalnia nie może czekać. Procedury chce prowadzić równolegle, nawet jeśli całe postępowanie zakończy się najwcześniej za dwa lata. Podkreślił, że kopalnia ma bardzo dużo pracowników, którzy będą potrafili zmierzyć się z tym tematem i że mowa o bardzo bliskim terminie – drugiej połowie tego roku, ewentualnie przyszły rok. – To będą już poważne rozmowy. Dostaniecie raport do konsultacji wcześniej, od was się zacznie – stwierdził.
Jeżeli to [wejście pod Gostyń] nie będzie możliwe, to trzeba powiedzieć, że kopalnia skończy swój żywot i niestety będziecie świadkiem tego, że ten miks energetyczny zniknie z tych Łazisk. Oby tylko nie okazało się to hekatombą dla tego powiatu
Grzegorz Conrad, dyrektor KWK „Bolesław Śmiały” w Łaziskach Górnych
Radny Tomasz Fityka zapytał o czas osiadania podłoża pod miejscowością. Dyrektor odpowiedział, że w ramy czasowe nie można tego procesu ubrać – czasami ten okres jest rozciągnięty w czasie miesiąca, dwóch, trzech, a czasem nie obywa się wcale. Jeśli nie objawi się przez pół roku, to już zwykle nie objawia się nigdy.
Rady Fityka następnie podziękował dyrektorowi kopalni za prace przy oczyszczaniu rowu „S” – ostatnio i w latach wcześniejszych. Zauważył, że kopalnia wspomaga gminę w uciążliwych sprawach. Poprosił o dalsze wsparcie.
Nie padło więcej pytań. Przewodnicząca zapewniła na koniec, że z tematem lokalny samorząd mierzyć się będzie na bieżąco. Dyrektor odpowiedział na to, że w tym temacie jeśli gmina nie będzie rozmawiała z nim, to będzie to inny dyrektor – bo ewentualne zmiany personalne nie zmienią tak przedstawionych planów kopalni.
Jesteś za czy przeciw planom kopalni? Podziel się swoją opinią. Zostaw komentarz lub wyślij maila na adres kopalnia@gostynslaska.pl
Na podstawie przesłanych opinii będziemy chcieli stworzyć odpowiedź na tak przedstawione stanowisko dyrektora. Niewykluczone, że interesy mieszkańców Gostyni stoją w sprzeczności z wizją kopalni „Bolesław Śmiały”.