Site icon gostynslaska.pl – informacje z Gostyni

Debata o przyszłości Metropolii na gruncie mikołowskim

W sali reprezentacyjnej Urzędu Stanu Cywilnego w Mikołowie, w środę 25 kwietnia, miała miejsce kolejna debata z cyklu „Tu Metropolia”, zwołana z inicjatywy władz Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii pod patronatem Dziennika Zachodniego. Podobnie jak podczas poprzednich debat, w tym tej, która w lutym odbyła się w Tychach, dyskusja dotyczyła m.in. bieżącej działalności związku metropolitalnego i planów na najbliższe miesiące. Podczas dwugodzinnego spotkania nie zabrakło pola do pogłębionej rozmowy z mieszkańcami Mikołowa i gmin ościennych, zwłaszcza na tematy ważne z lokalnej perspektywy (autobusy, przebudowa DW 928).

Debacie w mikołowskim Białym Domku przewodzili uczestnicy specjalni: dr hab. Krzysztof Zamasz – członek Zarządu GZM, dr Stanisław Piechula – burmistrz miasta Mikołowa oraz dr Paweł Kojs – dyrektor Śląskiego Ogrodu Botanicznego. Mikołowską dyskusję na temat metropolii moderował redaktor Marcin Zasada z DZ.

Od lewej: redaktor Marcin Zasada, członek Zarządu GZM Krzysztof Zamasz, burmistrz Mikołowa Stanisław Piechula, dyrektor Śląskiego Ogrodu Botanicznego Paweł Kojs

Na początku spotkania zlokalizowano Mikołów, Łaziska Górne i gminę Wyry z powiatu mikołowskiego na mapie związku metropolitalnego. Wymienione gminy, wraz z siedmioma innymi gminami południowej części GZM, przynależą do podregionu tyskiego. Największą gminą tego obszaru jest miasto Tychy (lider podregionu), a najmniejszą gmina Kobiór. Pierwszym testem dla tej grupy roboczej, jak podkreślano – z wynikiem pozytywnym, był rozdział środków z Metropolitalnego Funduszu Solidarności. Wspólnie wypracowano taki model podziału, by realnie wspomóc mniej zasobne gminy podregionu. W efekcie, takie ośrodki jak Mikołów, Kobiór czy Wyry, otrzymały ich kilkukrotnie więcej niż wpłaciły do wspólnego budżetu w ramach składki członkowskiej, a dużo bogatsze Tychy zrezygnowały z korzyści na rzecz sąsiadów. Podkreślono, że o ile w tym roku realizowane są z Funduszu projekty związane np. z przebudową dróg gminnych, tak w kolejnych latach środki popłyną na zadania stawiające na wzajemną integrację, jak budowa centrów przesiadkowych czy ścieżek rekreacyjnych łączących dwie lub więcej gmin.

Przeanalizowano też powody, dla których gminy powiatu mikołowskiego zdecydowały się wziąć udział we wspólnym projekcie, oraz atuty jakie wnoszą do metropolii. O przynależności zdecydowały przede wszystkim względy finansowe (udział w dochodach GZM, na który składa się 5% wpływów z podatku PIT) oraz chęć zachowania i rozwijania wzajemnych powiązań komunikacyjnych. Metropolia może z kolei liczyć na atrakcyjne miejsca rekreacji, tuż pod Katowicami, Tychami i Gliwicami, a także tereny gotowe pod zabudowę jednorodzinną (mieszkańcy rdzenia GZM, jeśli się przeprowadzają, to często właśnie do gmin powiatu mikołowskiego).

Twarde korzyści płynące z przynależności do GZM, w tym możliwość współdecydowania o jej kierunkach, zostały dostrzeżone w tych gminach powiatu mikołowskiego, które pozostają poza związkiem metropolitalnym. Niezbitym dowodem na to jest fakt, że zarówno miasto Orzesze, jak i gmina Ornontowice, przygotowały już wnioski akcesyjne. To jednak, czy i w jakim terminie wstąpią w szeregi GZM, będzie zależne od kilku instancji. Zgodę muszą wydać rady zainteresowanych gmin (decyzje poprzedzone konsultacjami z mieszkańcami), Zarząd GZM i przedstawiciele gmin już tworzących metropolię, a ostatecznie rząd centralny w Warszawie.

Nowy organizator transportu miejskiego
Sporo czasu zabrał temat komunikacji miejskiej i ostatnich zmian w tej coraz ważniejszej dla regionu sferze. Rozmawiano o wprowadzonym z początkiem 2018 roku wspólnym bilecie sieciowym oraz bezpłatnych przejazdach dla dzieci i młodzieży do 16. roku życia. Przypomniano o czekającej rewolucji związanej z powołaniem do życia Zarządu Transportu Metropolitalnego (ZTM), który w 2019 roku przejmie wszystkie obowiązki dotychczasowych organizatorów transportu miejskiego, w tym MZK Tychy. To dla sprawniejszej realizacji zadań związanych m.in. z wyznaczaniem tras i częstotliwości poszczególnych połączeń na dość obszernym obszarze GZM. Metropolia będzie miała dzięki temu szansę nie tylko dobrać odpowiedni rozkład na dni robocze (dogodny dojazd do szkoły i pracy), ale też uatrakcyjnić siatkę kursów weekendowych, co umożliwi mieszkańcom sprawny dojazd do miejsc rekreacji (np. do Parku Śląskiego w Chorzowie i Śląskiego Ogrodu Botanicznego w Mikołowie) czy instytucji kultury (np. do siedziby Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach) w dowolnym mieście związku metropolitalnego.

W tym temacie podniesiono kwestię możliwości wprowadzenia bezpłatnych przejazdów dla uczniów szkół średnich i studentów. Jak wyjaśniono, rozważano taki wariant, ale barierą okazały się finanse. Obecnie GZM dopłaca do dojazdów dla dzieci w wieku do 16. roku życia ok. 9 mln zł rocznie. Po rozszerzeniu katalogu bezpłatnych przejazdów w proponowanym zakresie, koszt wzrósłby do ok. 30 mln zł rocznie. Niewykluczone jednak, że temat ten jeszcze wróci w przyszłości. Zapewnienie bezpłatnych dojazdów dla młodzieży, m.in. do szkół i na uczelnie, nie tylko wpłynęłoby na popularyzację tego środka transportu, ale też mogłoby stać się czynnikiem zachęcającym do kontynuowania kształcenia w regionie (np. w Katowicach, Sosnowcu czy Gliwicach). W trakcie dyskusji zauważono, że GZM nie może zajmować się tylko komunikacją publiczną – i tylko tam kierować pieniądze – z uwagi na jeszcze inne, też ważne z punktu widzenia związku zadania. Dość powiedzieć, że posłowie na Sejm RP poddawali już w wątpliwość sposób w jaki wydatkowane są przez GZM pieniądze z PIT. Inną rzeczą jest, że w porównaniu do podobnych dużych ośrodków, na komunikację miejską gminy GZM wciąż wydają niewiele.

Metropolia planuje też powołanie sieci miejskich rowerów, jednolitej dla wszystkich miast i gmin. Nowy model ma opierać się na rozwiązaniach już stosowanych w miastach takich jak Katowice czy Tychy. Pierwsze szczegóły dotyczące sieci samoobsługowych wypożyczalni rowerów mają zostać przedstawione w tym roku.

Przy okazji rozmawiano o przebudowie drogi wojewódzkiej nr 928 (w projekcie znajdują się m.in. ścieżki rowerowe, najczęściej biegnące jednocześnie po obu stronach jezdni). Samorządy zainteresowane remontem tej ponadlokalnej drogi, także w GZM mają partnera przy rozmowach z województwem w sprawie finansowania inwestycji. Na dzień dzisiejszy nie udało się jednak wypracować żadnych nowych rozwiązań.

Innowacje, czyli pojazdy elektryczne i drony
Także przy okazji mikołowskiej debaty nie sposób było uciec od tematu innowacji. W porównaniu z lutową debatą z cyklu „Tu Metropolia” w sąsiednich Tychach, na gruncie mikołowskim przedstawiono jednak nie tylko kolejne wizje na przyszłość, ale i pierwsze konkrety. Okazuje się, że GZM staje się partnerem w rozmowach z dużymi koncernami i ważnymi instytucjami, właśnie w temacie wdrażania innowacji. Nowe technologie – oraz idąca za nimi poprawa warunków życia – mają sprzyjać zmianie w postrzeganiu centralnej części województwa śląskiego.

Z początkiem roku w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju podpisano umowę na zakup pojazdów niskoemisyjnych. Metropolia zobowiązała się, że w przypadku opracowania modelu takiego pojazdu i wdrożenia jego produkcji, zakupi na preferencyjnych warunkach 300 pojazdów dla komunikacji miejskiej. Obecna flota autobusów kursujących po miastach i gminach GZM liczy ok. 1200 pojazdów.

Jednocześnie GZM rozważa możliwość stworzenia parku autobusów zasilanych wodorem. Niedługo po tym, jak podpisano umowę w sprawie elektryków, do władz związku metropolitalnego zgłosił się jeden z dużych koncernów paliwowych – nie podano nazwy – z propozycją współpracy przy wdrażaniu tego rozwiązania. Podobne przymiarki poczyniono w ostatnim czasie np. w nadmorskiej Gdyni. Prognozuje się, że w przyszłości gospodarka wodorowa będzie ważnym elementem na drodze rozwoju.

Bardzo ważny jest też projekt związany z bezzałogowymi statkami powietrznymi. GZM wspólnie z Urzędem Lotnictwa Cywilnego chce utworzyć centrum badawczo-rozwojowe, którego celem będzie opracowanie odpowiedniego modelu usług dla transportu krwi przy pomocy autonomicznych dronów. Światowe trendy wskazują, że przestrzeń powietrzna w znacznym stopniu odciąży w przyszłości transport drogowy, dlatego ten kierunek dla GZM wydaje się na dzień dzisiejszy bardzo atrakcyjny. Na świecie przy użyciu dronów testowano dotąd m.in. dostawy przesyłek pocztowych czy gotowych do spożycia produktów spożywczych. Metropolia chce stworzyć warunki do współpracy z Politechniką Śląską – zajmującą się już dziś tematyką bezzałogowych statków powietrznych – i przedsiębiorcami, którzy w regionie prowadzą produkcję dronów lub oferują dedykowane tym pojazdom usługi. Drony mogłyby też służyć samorządom i instytucjom publicznym przy pomiarach niskiej emisji (wspomaganie już istniejącej sieci czujników) czy kontroli mienia.

Metropolia stara się też śledzić zmiany na stale rozwijającym się rynku automotive, tak by produkcja samochodów i ich komponentów nie zakończyła się w naszym regionie wraz z erą pojazdów spalinowych.

Chcemy regionu silnego – jak dawniej
Śledząc mikołowską debatę można było odnieść wrażenie, że wszystkim – od zarządu po mieszkańców – bardzo zależy na czerpaniu z istnienia GZM maksymalnych korzyści. To zwłaszcza po tym, jak wspólnie przyznano, że powstała w zeszłym roku metropolia to pierwsza po wojnie szansa na powrót regionu do grona ośrodków liczących się w Polsce (bo o powrót do świadomości europejskiej może być trudniej, zwłaszcza w najbliższym okresie czasu). Podczas debaty przypomniano, że region jakim był Górny Śląsk na przełomie XIX i XX wieku, należał do europejskich liderów na wielu polach, o czym dziś można przekonać się już tylko patrząc na architekturę Katowic czy rozwiązania eksponowane w przestrzeniach regionalnych muzeów.

Najwyższa pora, by spróbować wrócić do przedwojennych ram, tym bardziej, że jest ku temu dobra okazja. Metropolia musi być atrakcyjna dla mieszkańców już związanych z regionem, jak i przyciągać nowych z okolicznych terenów, by móc patrzeć w przyszłość nie tylko tą najbliższą. Jeśli GZM stanie się metropolią silną i nowoczesną, to Gostyń, jako jej integralna składowa, tylko na tym skorzysta.

Exit mobile version