Portal branżowy NETTG.pl opublikował 25 marca artykuł na temat koncepcji eksploatacji złoża „Za Rowem Bełckim” przez KWK Bolesław Śmiały. Mimo że łaziska kopalnia nie rozpoczęła jeszcze formalnych starań o uzyskanie koncesji na wydobycie, to plany wobec złoża leżącego pod Gostynią wydają się być w wielu aspektach już nakreślone.
Autor artykułu, opisując szczegóły techniczne planowanego przedsięwzięcia, powołał się na referat opracowany przed miesiącem przez dyrektora kopalni Grzegorza Conrad oraz jego współpracowników: Wojciecha Surmę i Mariana Mendeckiego.
Jak wynika z przekazanych przez NETTG.pl danych, kopalnia w przypadku złoża „Za Rowem Bełckim” planuje eksploatację pokładów metodą „na zawał”, ścianami o długości 200 m–250 m i wysokości 1,20–3,40 m, co ma przełożyć się na wydobycie na poziomie 3300-3600 ton na dobę. Jak przytacza autor artykułu, w celu uzyskania pełnego wydobycia prowadzone będą równocześnie dwie ściany eksploatacyjne, wybierane po wzniosie, a to w celu uniknięcia zawodnienia przodków eksploatacyjnych.
Jeśli kopalnia uzyska kiedyś koncesję i poczyni stosowne inwestycje, to wydobycie chciałaby rozpocząć od leżącego najwyżej pokładu 210, przez pokłady 212 i 215, aż do posadowionego najgłębiej pokładu 218/2. Eksploatacja zasobów węgla ze złoża „Za Rowem Bełckim” miałaby przedłużyć żywotność kopalni o 45 lat.
Pełna treść artykułu jest dostępna tutaj: http://nettg.pl/news/165385/sciany-po-wzniosie-i-wysokowydajny-kombajn-tak-maja-fedrowac.
Brawo Panie Dyrektorze no w końcu coś się ruszyło w sprawie eksploatacji pokładów za „Rowem Bełckim” mam ogromną nadzieję iż ta eksploatacja pokładów dojdzie do skutku i kopalnia przedłuży swój byt o kolejne lata. Trzymam kciuki jestem zdecydowanie na TAK i popieram w całej rozciągłości.
MAREK
Brawo, świadomość ekonomi sięga okolic nosa swojego.. W końcu przy pełnej nierentowności kopalni, sztuczne podtrzymywanie takiego bytu i degradowanie terenów z powodu wydobycia tak drogiego węgla to jest po prostu głupota. Przedłużenie bytu kopalni o kolejne lata jest po prostu nieekonomicznie, dla paruset osób niszczyć życie paru tysiącom… Takie myślenie Marko Janusza..
Proponuję zapoznać się z sytuacją ekonomiczno-finansową kopalni która jako jedna z niewielu przynosi zyski a nie straty !!!!!! A jeżeli chcesz rozpocząć dyskusję w stylu „Marko Janusza” to nie ten adres.
Z artykułu:
„Obszerny materiał poświęcony przedłużeniu żywotności kopalni Bolesław Śmiały opracowali wspólnie Grzegorz Conrad, dyrektor kopalni oraz Wojciech Surma i Marian Mendecki.”
Czy Pan Wojciech Surma to także radny Gminy Wyry ? Z oficjalnych informacji z Gminy wiemy, że Urzad nie chce, aby eksploatacja miała miejsce pod Gostynią.
Tak, przy tworzeniu tego opracowania brał udział radny gminy. W omówieniu tekstu z innej strony nie wypadało mi jednak takiej informacji dodać.
Proponuję powstrzymać osoby które próbują zastosować tutaj pyskówkę typu „Marko Janusza” . To jak mi się wydaje miały być komentarze i opinie a nie wspomniana pyskówka. Pozdrawiam
Oczywiście, jeśli się spierać, to na argumenty. Treści niezgodne z prawem, wulgarne czy też naruszające podstawowe zasady współżycia społecznego będą usuwane.
Pan Marek zapewne w Gostyni nie mieszka, więc gdzieś ma czy kopalnia podryje jego dom.
Zapewne liczy się wyłącznie dopracowanie do emerytury górniczej…po trupach ale do celu. Dobrze, że mamy tutaj bieżące informacje, dzięki temu co raz więcej ludzi wie jak perfidne plany ma kopalnia. Kompletnie kopalnia nie liczy się z tym co jest na powierzchni i do tego wydobycie najgorszą z możliwych metod na zawał, a nie na podsadzkę. Zrobimy wszytko aby zniweczyć te plany.
„Pan Marek” jest rodowitym mieszkańcem Gostyni i przepracował na tej kopalni 30 lat na dole więc nie tak mało i posiada już zasłużoną emeryturę . Na tej kopalni przepracowali również całe życie jego pradziadek, dziadek, ojciec, teść i pracuje dwóch synów więc nie ma gdzieś losów tej kopalni . Kopalnia ta kiedyś i nadal utrzymuje większość mieszkańców powiatu. Jeżeli w całej nowożytnej historii kopalni zdarzyły się szkody górnicze to kopalnia dokładała i dokłada wszelkich starań jak również całkowicie finansuje zaistniałe szkody a chociażby budując na nowo dom czego przykładem jest wybudowanie domów na tzw. „wyrskiej górce” no to dla rodowitych mieszkańców a nie przyjezdnych. I podkreślam jeszcze raz przed kupnem działki (to dla przyjezdnych) oraz przed realizacją budowy zawsze można wystąpić na piśmie do Dyrekcji kopalni o wydanie opinii geologiczno-górniczej którą to otrzymuje się w ciągu kilku dni to tak dla tych którzy budują z głową.
I zrobię wszystko aby te PLANY KOPALNI DOSZŁY do SKUTKU.
Trzeba być skrajnie nie rozsądnym, aby narażać swój dom/nieruchomość na utratę wartości i zniszczenia . Panie Marku czas na zabawę z wnukami i korzystanie z emerytury w ogrodzie który nie będzie się zapadał. Niestety myli się Pan w kwestii bezproblemowego uzyskiwania odszkodowań za szkody górnicze. Z reguły trzeba korzystać z firm zewnętrznych które „wyrwią pieniądze” w postępowaniu sądowym. Na szczęście jest jeszcze coś takiego jak plan zagospodarowania który nie zezwala na jego wydobycie. Każda jego niekorzystna zmiana wiąże się z wypłatą odszkodowania za utratę wartości nieruchomości. Osobiście dopilnuję, aby każdy mieszkaniec Gostyni taki wniosek do gminy złożył. Ma na to 5 lat. A nawet pomogę zgromadzić odpowiednie dokumenty.
Któż nie chce otrzymać 30-40 % proc nieruchomości ?
No i najważniejsze czy gminę będzie na to stać ?
Nie sądzę … odpowiednio wcześniej zasypiemy gminę takimi wnioskami. a przed zmianą planu zapytamy czy mają już zabezpieczone na ten cel środki…
No i najważniejsze wypłaty odszkodowań musza dojść do skutku zanim kopalnia zacznie fedrować w prognozowany 2030 r. ( 5 lat po zmianie planu).
Schowajmy więc tradycje górnicze bo gospodarstwa domowe za 10 lat całkiem możliwe, że będą niezależne od energii elektrycznej ( fotowoltaika) , a obecne wydobycie węgla przez wiele lat wystarczy na zapotrzebowania przemysłowe.
Panie Łukaszu. Żyję już na tym świecie ładnych parę lat cieszę się wnukami na moim ogrodzie i niech mi Pan wierzy nie słyszałem żeby w okolicy zapadł się jakiś ogród czy została zniszczona posiadłość a wydobycie kopalni które jest prowadzone ponad 240 lat i to w różnych pokładach wysokich , niskich w obszarach Wyry, Gostyń, Orzesze, Łaziska, Mikołów itd. doprowadziło do jakiejś wielkiej katastrofy. Bieżące szkody wynikające z normalnej eksploatacji były naprawiane i usuwane na bieżąco i nie słyszałem o jakiś tragicznych w skutkach sytuacjach. Nie wiem dlaczego ten upór niektórych mieszkańców co do eksploatacji węgla za „rowem bełckim” która ma być prowadzona pod terenami jeszcze mało zagospodarowanymi jest tak duży mam wrażenie iż ten cały spór tyczy się tylko jednego „nie bo nie”, a przecież ta kopalnia istnieje ponad 240 lat i jak na razie Gostyń, Wyry, Orzesze, Mikołów , Łaziska itp. miejscowości stoją jeszcze się nie zapadły po tak długiej a czasami wręcz rabunkowej żeby nie powiedzieć bandyckiej eksploatacji węgla za czasów PRL które to doskonale pamiętam bo pracowałem w tych czasach na kopalni. Ja to wszystko rozumiem że są to nasze ciężko zarobione pieniądze i kłopoty ale dlaczego taka mała kopalnia w tak małej społeczności lokalnej która bądź co bądź jako jedna z niewielu przynosi zyski i daje zatrudnienie nie kilkuset osobom ale ponad tysiącu a co za tym idzie i również innym branżom nie mówiąc o rodzinach ma być do odstrzału z takiego powodu NIE bo NIE. Jeżeli chodzi o tradycje górnicze to niech mi Pan wierzy iż większość naszych mieszkańców nie stać na wymianę pieca CO na piece klasy 5 gdzie koszt takiej wymiany kształtuje się najmniej w granicach 10 tys. zł a co dopiero na założenie fotowoltaiki gdzie koszt założenia jest w granicach 20 tys. zł pomijając w jednym i drugim przypadku modernizację budynku gdyż większość mieszkańców zamieszkuje tutaj od pokoleń więc budynki nie należą do najmłodszych a były budowane i nie przystosowane pod szkody górnicze i o dziwo stoją. Tak więc niech mi Pan wierzy ja z kolei będę namawiał i pomagał każdemu kogo się tylko da do tego żeby był za uzyskaniem koncesji na wydobycie węgla przez KWK „Bolesław Śmiały” i żeby ten nasz region nie nawiedziła bieda związana z likwidacją kopalni bo głównie jak i kopalnia tak elektrownia i huta ten region utrzymywały i nadal w bardzo wielkim stopniu utrzymują. Pozdrawiam.
Panie Marku!
W żadnej merytorycznej rozmowie o wydobyciu nie było określenia „Nie bo nie”
zawsze przytoczone były konkretne argumenty przeciwko eksploatacji złoża.
Wszyscy wiemy, że tam gdzie kopalnia są szkody , mniejsze lub większe. Skoro kopalnia rozpoznała złoże za rowem bełcki wiele lat temu dlaczego nie dążyła zabezpieczenia swoich interesów na wydobycie w 2010 r. kiedy to ustanowiono plan zagospodarowania. Otóż odpowiem Panu dlaczego, bo trzeba by powiedzieć o tym mieszkańcom. Zainteresowanie zakupem domów i działek spadło by prawie do zera. Poza tym jeśli już pojawili by się desperaci na budowę domów kopalnia musiałaby dokładać do wzmocnionych konstrukcji fundamentów całkiem spore kwoty. Ponadto jak mieszka Pan w Gostyni zauważył ilu jest nowych mieszkańców i jak bardzo gmina się rozwinęła przez ostatnie lata. Myśli Pan, że to samo by było kiedy plany kopalni byłyby oficjalne – jawne – publiczne? Tymczasem ostatnie wystąpienie dyrektora świadczy o ewidentnie cwaniackim podejściu do mieszkańców. Wydobywać na zawał, a co tam się dzieje na powierzchni…..co go to obchodzi.
Mówi Pan o małych szkodach górniczych, a któż to wie jakie one będą , przecież to natura tego się nie da wyliczyć, co się zniszczy. Nawet jeśli coś jest policzone to tylko hipotetycznie.
Chciałbym widzieć Pana minę kiedy z upływem czasu zauważy Pan jak marnieje dom na który ciężko zapracował, jak pękają kolejne ściany, lub nie daj boże przechyla się na bok, kiedy każde większe tąpniecie wybudzi Pana ze snu, a wnuki zapytają co się dzieje….przypuszczam, że ten entuzjazm i poszanowanie szeroko rozumianej górniczej tradycji mocno straci na wartości. Ale wtedy będzie już za późno na refleksje.
I żeby było jasne nie jestem przeciwko górnikom, bo jak to bywa na przykładzie innych zamykanych kopalni można dojechać do innej „gruby” i dorobić to co brakuje do emerytury, lub ewentualnie przemianować się do sektora publicznego w którym sporo górników odnosi sukcesy w branży np. elektrycznej.
Jeśli chodzi o przyszłość energetyki to nie jest tak jak Pan pisze. Naprawdę spora instalacja fotowoltaiczna kosztuje realnie ok 12 tyś zł. Zapomniał Pan dopisać, że Państwo z miejsca dopłaca 5 tyś zł, oraz oferuje kolejne ulgi w postaci zwrotu podatku. Jeśli do tego włączy się preferencyjny kredyt to okaże się, że zamiast węgla korzystniej będzie z biegiem czasu grzać dom własno wyprodukowanym prądem. Myślę, też, że najbardziej ubodzy mieszkańcy będą mieli jeszcze większe dotacje, choćby do termomodernizacji budynków. Biorąc pod uwagę , że od kilku lat mieszkańcy Gostyni mogą monitorować na czujnikach ten armagedon kiedy pali się węglem w sezonie zimowym liczę na to, że i piece 5 klasy pójdą do lamusa. Chciałby Pan dożyć długich lat w szczęśliwej zdrowej starości czy też konać na ewentualnego raka płuc ? No i na koniec gdzie jest ten realny DEAL dla mieszkańca (nie górnika) który godzi się na wydobycie pod swoim domem….pytam się gdzie…
Panie Łukaszu
Z całym szacunkiem nie bądźmy pesymistami nie wiem bo nie wiem gdzie Pan zamieszkuje na terenie Gostyni może w obszarze ewentualnej przyszłej eksploatacji przez kopalnię więc Pańskie obawy są uzasadnione. Zgadzam się z Panem całkowicie iż szkody górnicze w większym lub mniejszym stopniu mogą ale nie muszą się pojawić. Jak już wcześniej pisałem w moich komentarzach kopalnia w swojej ponad 240 letniej historii dokonała potężnej eksploatacji węgla na tym terenie i naprawdę w porównaniu do tego szkody jakie powstały są minimalne więcej powiedziałbym nawet zerowe a zyski w rozwoju miejscowości oraz bytu mieszkańców ogromne, ale to już opisałem wcześniej. Jeżeli chodzi o tą merytoryczną rozmowę z dyrektorem kopalni na ” XV Sesji Rady Gminy z dnia 27.02.2020 roku ” to niech mi Pan wybaczy ale to był monolog Pana dyrektora a nie merytoryczna dyskusja ,zero merytorycznych pytań , brak przygotowania do rozmowy, niech mi Pan wybaczy ale takim gradem merytorycznych pytań został zasypany dyrektor że hoho wręcz powiedziałbym dostał podziękowania od Rady Gminy Panie Łukaszu niech Pan daruje. Można ten grad pytań zobaczyć na filmiku z tej właśnie sesji od 46 minuty 56 sekundy trwania nagrania. Jeżeli chodzi o rozpoznanie złoża przez kopalnię za rowem bełcki to owszem było już rozpoznawane za moich czasów już wtedy próbowano się dostać do tego złoża ale niestety obecna na tamte czasy technika nie pozwalała dostać się do tego złoża. Jeżeli chodzi o zabezpieczenie interesu kopalni w 2010 roku przed ustaleniem planu zagospodarowania to również Panu odpowiem : a mianowicie moim zdaniem to nie kopalni powinno zależeć na zadbaniu o swoje interesy bo ona o nie dba a raczej gminie . Jak Pan doskonale wie kopalnia jest własnością spółki skarbu państwa i Pan wybaczy to chyba tak do końca nie jest żeby kopalnia prosiła gminę o plan zagospodarowania ona ma fedrować i przynosić zyski spółce skarbu państwa to gmina powinna zadbać o swoje interesy , to gmina powinna wystąpić do kopalni celem uzyskania takich planów przynajmniej takie jest moje zdanie. Panie Łukaszu czyż nie było wiadomo o planach kopalni w 2010 roku podczas ustalania planu zagospodarowania – a kto uczestniczył w opracowaniu materiału dotyczącego przedłużenia żywotności kopalni czyż nie przypadkiem radny gminy, a jak Pan myśli ile lat byli zapraszani przedstawiciele urzędów rady gmin i powiatu na uroczystości i akademie barbórkowe i co nie było mowy w kuluarach o planach kopalni Panie Łukaszu Pan wybaczy ale jakoś mnie to nie przekonuje a tym bardziej iż z racji zajmowanego stanowiska uczestniczyłem w tych uroczystościach. Idąc dalej prawda jest taka iż każdy ciągnie w swoją stronę kopalnia ma fedrować i zapewnić pracę swoim pracownikom a gmina chce mieć kasę z podatków i tyle, tylko coś w tym dogadaniu nie wyszło taka prawda . Zgodzę się z Panem również iż gmina w ostatnim czasie się rozwinęła ma Pan absolutną rację iż nieruchomości na obszarach górniczych tracą na wartości. Na dzień dzisiejszy o ile się nie mylę obowiązuje przepis o ile dobrze pamiętam z 2012 roku w którym mowa tak w skrócie o uzyskaniu przez inwestora domu opinii geotechnicznej wykonanej przez specjalistyczną firmę która wykonuje odwierty kontrolne oraz jest też mowa w tym przepisie o sprawdzeniu czy działka nie jest położona w strefie oddziaływania eksploatacji górniczej – stosowne oświadczenie uzyskuje się w kopalni. Wiem Panie Łukaszu ale Pan powie to od 2012 roku a plan jest z 2010 roku zgoda ale czyż nie wypadło tak z ludzkiej przyzwoitości poinformować inwestorów planujących budowę na tych terenach już nie mówiąc o spotkanie przedstawicieli kopalni i gminy przed opracowaniem planu przecież ludzie tyle lat współpracy i obopólnych korzyści trudno to zrozumieć no cóż jest jak jest każdy ciągnie w swoją stronę i liczy kasę a kto na tym straci niech Pan sobie dopowie….Jeżeli chodzi o ten nieszczęsny węgiel i górników to Panie Łukaszu ma Pan rację można się przebranżowić wbrew panującej opinii „mosz śruba idź na gruba” to tak nie jest górnicy są bardzo wykształconymi ludźmi i posiadają tyle uprawnień do wykonywania swojej pracy że może Pan mi wierzyć iż spokojnie dadzą sobie radę gdzie indziej, ale to pomińmy . Przedmiotem tej naszej dyskusji jest kopalnia „Bolesław Śmiały” i jej węgiel który tak naprawdę jest węglem przemysłowym i nikt z odbiorów indywidualnych tego węgla nie kupi więc zastanówmy się dlaczego chcemy zlikwidować miejsca pracy naprawdę wielu osób i pogorszyć ich byt również osób nie związanych z kopalnią ale pracujących dla niej w różnych przedsiębiorstwach w naszym regionie czy nasz lokalny region ma jeszcze zubożeć dzięki naszym decyzjom chyba nie. Jeżeli chodzi o przyszłość energetyki to niech mi Pan wierzy nie prędko węgiel zastąpią inne źródła energii a dlaczego nasz region ma być jako pierwszy likwidując naszą kopalnię wydaje mi się że nie ale to moje zdanie. Pisze Pan o inwestycji fotowoltaicznej za 12 tys zł. tak się składa iż już powoli myślę o wymianie źródła ciepła w myśl obowiązujących przepisów dom o kubaturze około700 m3 , piętrowy, podpiwniczony, ocieplony czy jest mi Pan w stanie zagwarantować dotychczasowy komfort życia (centralne ogrzewanie, ciepła woda ) w dokładnie tej cenie co Pan pisze jeżeli tak to propozycja godna rozważenia ale moim zdaniem będzie bardzo ciężko mimo dopłaty rządu? No i to by było może już na tyle. Bardzo dziękuję za wymianę poglądów i życzę zdrowia w dobie dzisiejszych nieciekawych czasów . Pozdrawiam.
Panie Marku na szczęście mamy demokrację i w tym przypadku zdecydowana większość mieszkańców jest przeciw fedrowaniu pod Gostynią. I nie wyjeżdżaj mi tu Pan z przyjezdnym mieszkańcem bo płacę podatki tak jak Pan,i choć zabrzmi to nie skromnie przy moich zarobkach zapewne niewspółmiernie większe niż Pan pracując swego czasu na kopalni, ale nie mam tak jak Pan jednostronnych oczekiwań.Sam pochodzę z górniczej rodziny, ale uważam, że polska gospodarka musi powoli przestawiać ,, wajchę” np na atom i inne źródła. Mnie roboty nikt w jednym zakładzie nie obieca, a mam przed sobą jeszcze conajmniej 30 lat pracy, jednak nie narzekam i nie uszczęśliwiam innych mieszkańców Gostyni na siłę.
Panie Michale, właśnie mamy demokrację i taka jest moja opinia i jej nie zmienię. Pytam tylko jaka to zdecydowana większość Gostyni bo nie przypominam sobie żeby było jakieś referendum w sprawie fedrowania pod Gostynią ? Również nie mam jednostronnych oczekiwań i wiadomo świat będzie odchodził od takich surowców jak węgiel ale jak tylko można to trzeba bronić te nasze lokalne małe społeczności a do takiej należymy i kopalnia mam nadzieję długo jeszcze będzie zapewniać byt i pomoc takiej społeczności jak nasza. I tak na koniec to życzył bym Panu i sobie aby ta „wajcha” za naszego życia w co bardzo wątpię oby to życie trwało jak najdłużej tego Panu życzę przestawiła się na „np na atom i inne źródła” , ja również nie narzekam i nie uszczęśliwiam innych mieszkańców na siłę tylko wyrażam swoje zdanie i opinię.
Panie Marku jak najbardziej każdy z nas ma prawo do swojej opinii. Uważam, że jak będzie na to odpowiedni czas, to należałoby posłużyć się referendum zorganizowanym przez Gminy na koszt kopalni i wtedy wszystko będzie jasne.
Ja również Panu życzę długiego życia i spokojnej emerytury i zdala od koronawirusa 😉
Panie Michale co do referendum całkowicie się z Panem zgadzam myślę że naprawdę jest potrzebne i kopalnia przy takiej inwestycji jaką przewiduje wygospodaruje fundusze żeby pomóc przeprowadzić to referendum. Również życzę Panu zdrowia i dopracowania do zasłużonej emerytury no i oczywiście z dala od koronawirusa 🙂Pozdrawiam.
Witam.
Osobom, które nie mają zdania na temat wydobycia kopalni pod Gostynią chciałbym zwrócić uwagę, że nasze domy nie były budowane jak na obszarach gdzie występują szkody górnicze. W ostatnich latach powstało wiele domów – tych indywidualnych i tych postawionych przez deweloperów. Są one posadowione na zwykłych ławach fundamentowych. Takie fundamentowanie nie zabezpieczy naszych domów w przypadku nawet niewielkich osiadań gruntu.
Proszę odpowiedzieć sobie na pytania:
– czy chcesz narazić swój dom na spękania ?
– czy wiesz, że same plany kopalni sprawią, że twoja nieruchomość znacznie straci na wartości ? W przypadku chęci sprzedaży kupujący również nie będą chcieli zaryzykować i kupić domu, pod którym będzie prowadzone wydobycie, a który nie jest na to przygotowany.
Proszę, aby osoby które są również przeciwko planom kopalni a znają szczegóły sprawy zamieściły informacje na jakim sprawa jest etapie i co mieszkańcy mogą zrobić w tej sprawie.
Dziękuję i pozdrawiam