Obrazy, które poruszają wzrok i duszę. Wernisaż malarstwa Szymona Poloczka

3 października (piątek) w Domu Kultury w Gostyni otwarto wystawę malarstwa Szymona Poloczka, artysty malarza młodego pokolenia i pedagoga, który od kilku miesięcy prowadzi zajęcia artystyczne również w Gostyni. W trakcie wieczornego wernisażu artysta opowiedział m.in. o swojej bogatej twórczości i źródłach inspiracji.

Spójność kompozycji i kolorów
Wydarzenie o godz. 18.00 otworzył Marek Nowara, dyrektor DK Gostyń, który witając wszystkich gości zauważył, że mimo utrudnień komunikacyjnych publiczność dopisała – tak się złożyło, że w dniu otwarcia wystawy odcinek obejmujący centrum miejscowości był całkowicie zamknięty dla ruchu z uwagi na przebudowę drogi wojewódzkiej nr 928. W sposób szczególny powitał autora prac oraz radną powiatową Barbarę Prasoł.

Przyglądając się uważnie wyeksponowanym w sali widowiskowej obrazom pan dyrektor poinformował, że ekspozycja obejmuje najnowsze prace artysty, w większości powstałe w tym roku, a niektóre wręcz świeżo ukończone. Zwrócił też uwagę na niezwykłą spójność wystawy i zachęcił do śledzenia twórczości malarza w mediach społecznościowych.

Obrazy inspirowane codziennością
Następnie głos zabrał Szymon Poloczek, który w obecności rodziny, przyjaciół i znajomych, ale też – co bardzo ważne – swoich uczniów, podziękował dyrektorowi za możliwość zaprezentowania prac w Gostyni, a potem, opowiadając o wystawie i procesie twórczym, w szczególny sposób zachęcił odbiorców do spojrzenia na obrazy pod kątem zastosowanej perspektywy – którą, jak wyjawił, w swoich dziełach czasem celowo spłaszcza, podejmowane na obrazach eksperymenty z barwami – ich intensywność i dobór, ale również na tematykę obrazów, która często jest inspirowana codziennym życiem.

Opisując krótko wybrane obrazy wyjawił, jak pojawiający się w wyobraźni pomysł najpierw przechodzi w szkic – bo część pokazanych obrazów powstała ze szkiców – a niedługo potem stopniowo przekształca się w pełnoprawne dzieło, które finalnie ma szansę zyskać uwagę odbiorców m.in. na wystawach takich jak ta w Gostyni.

Następnie zachęcił zainteresowanych malarstwem do podejmowania własnych prób z wykorzystaniem farb olejnych, podkreślając, że ważniejsza od talentu jest praca i zdobywanie doświadczeń, bo sztuka to nie tylko teoria, ale przede wszystkim doświadczenie, eksperyment i odwaga w poszukiwaniu własnych środków wyrazu.

„Nie zrażajcie się. Farby olejne dają ogromne możliwości. Każdy z czasem wypracuje swój własny język malarski” – dodał.

Na koniec artysta zachęcał do komentowania i dzielenia się opiniami, bo jak podkreślił, krytyka i wymiana spostrzeżeń są niezbędne, by się rozwijać i doskonalić warsztat, a ponadto daje możliwość spojrzenia na własne prace z innej perspektywy.

Malarstwo i literatura
Zagadnięty przez dyrektora o tytuły obrazów – każdy obraz artysty ma tytuł, co w świecie malarskim nie jest wcale regułą, bo wiele dzieł pozostaje bezimiennych – artysta wyjaśnił, że tworząc często inspiruje się poezją, zwłaszcza Rilkego, Miłosza i Herberta, a tytuły obrazów mają dla niego duże znaczenie, ponieważ mogą nadawać obrazom dodatkową głębię i tworzyć swoisty dialog między słowem a obrazem.

Na pierwszym planie obraz opatrzony tytułem „Pilnujcie kwiatów w ogrodzie”

Potwierdzeniem tych słów z pewnością mogą być takie udostępnione w Gostyni obrazy jak „Wieczność chce do nas” czy „Czas, który płynął mi nad głową”, bo w twórczości Rilkego – austriackiego poety, na którego artysta szczególnie zwracał uwagę podczas piątkowego spotkania – często podejmowane są motywy czasu, przemijania i samotności, a to właśnie te tematy wyraźnie rezonują z tytułami i wymową obrazów Szymona Poloczka. Jednak równie łatwo uważny czytelnik literatury dostrzeże w tytułach również ślady poezji Miłosza i Herberta – poetów, którzy w swoich dziełach powracali do motywów pamięci i wolności, ale też emigracji – np. tytuły „Chciałbym Cię ujrzeć jeszcze raz” czy „Trzeba śnić cierpliwie”.

Poza tym artysta porównywał kompozycję obrazu do kompozycji literackiej, zwracając uwagę odbiorców na to, że jego zdaniem w obu dziedzinach ważny jest balans i spójność, a dobrze dobrany tytuł, podobnie jak w filmie (np. „Żądło” z 1973 roku), może ukierunkowywać odbiorcę i budować dodatkową warstwę narracyjną.

Praca z uczniami
W trakcie wernisażu dyrektor DK wskazał ponadto na dotychczasową, bardzo owocną współpracę z artystą, bo jak przypomniał, od marca br. Szymon Poloczek jest w Gostyni instruktorem malarstwa – w poprzednim sezonie artystycznym zaczął prowadzić zajęcia dla dzieci, a jesienią będzie prowadził również warsztaty dla osób dorosłych.

Odnosząc się do tej części swojej pracy Szymon Poloczek zwrócił uwagę na kreatywność, spontaniczność i energię najmłodszych uczniów. – Dzieci są fantastyczne w pracy twórczej, bo dla nich wszystko dzieje się tu i teraz. Ja tylko podaję ołówki, a one tworzą odważnie, bez blokad – powiedział.

Świeżo ukończony obraz „Kiedy Bóg umarł” obok roll-upa z logo DK Gostyń

Poza tym, jak dodał, ważny jest też wymiar wspólnotowy zajęć. Inaczej niż w przypadku pracy w domowym zaciszu, uczestnicy zajęć malarskich inspirują się nawzajem, rozmawiają, a czasem nawet rywalizują, co dodatkowo motywuje do działania.

Wspomniał też o zmianach, jakie dostrzega obserwując młodych twórców – okazuje się, że coraz częściej tworzą szkice na tabletach, co przyspiesza proces, ale nie uczy tak dobrze cierpliwości i rytmu tworzenia jak zwykły skrawek papieru.

Gratulacje radnej powiatowej
W trakcie wernisażu głos zabrała Barbara Prasoł, radna i członkini zarządu powiatu mikołowskiego, która, gratulując artyście pracowitości i tempa, w jakim powstają kolejne obrazy, podkreśliła, że już dziś widać w nim ogromny talent i – sygnalizując innym możliwość zakupu obrazów – że jego prace mogą być cenną inwestycją na przyszłość.

Na koniec poprosiła, by artysta zawsze pamiętał o Gostyni i Wyrach, obiecując, że lokalna społeczność z pewnością będzie z przyjemnością wracać na jego kolejne wystawy.

Październikowa wystawa w DK Gostyń
Po części oficjalnej goście mogli nie tylko podziwiać obrazy i szkice artysty – bo wystawa obejmuje również szkice wyeksponowane w dwóch sporych rozmiarów gablotach – ale też indywidualnie porozmawiać z artystą o jego inspiracjach, technikach pracy, jak również zajęciach, które prowadzi w szkołach i gostyńskim domu kultury.

Wystawę będzie można oglądać do końca miesiąca – w tym czasie warto skorzystać z tej możliwości i zgłębić świat przedstawiony przez Szymona Poloczka mając na uwadze to, że jego twórczość to malarstwo, które nie odsłania się od razu.

Bo mimo interesujących barw i bogatych scen, ze względu m.in. na wprawną grę perspektywą, wiele obrazów ujawnia swoje pełne znaczenia dopiero przy dłuższym spojrzeniu, gdy widz pozwoli sobie zatrzymać się na dłużej i wejść w dialog z płótnem – a dzieje się tak nieprzypadkowo, bo jak wspomina autor w dołączonym do wystawy barwnym folderze – tworzy, by poruszyć nie tylko zmysł wzroku, ale i duszę.

Patryk Fila
Patryk Fila

patrykfila[at]gostynslaska.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *