W czwartek 25 listopada w Miejskiej Placówce Muzealnej w Mikołowie odbyło się mikołowsko-gostyńskie spotkanie śladami Wiktora Szołtyska, a to w związku z ukazaniem się na rynku II wydania jego dziennika w opracowaniu pt. „Po obu stronach frontu. Dziennik śląskiego żołnierza 1943-1947” oraz wydania wersji anglojęzycznej.
Spotkanie z autorami opracowania oraz osobami związanymi z publikacją rozpoczęło się o godz. 18.00 w sali sesyjnej w Białym Domu w Mikołowie, siedzibie Miejskiej Placówki Muzealnej. Obecnych na sali i przed ekranami za pośrednictwem transmisji internetowej – realizowanej przez Dom Kultury w Gostyni, powitał Wojciech Szwiec, dyrektor MPM.
Sylwetkę Wiktora Szołtyska, autora dziennika, podczas spotkania przybliżyli (w kolejności): Lidia Borowian-Cyba, współautorka monografii Gostyni, Robert Garcarzyk z Mikołowa, reprezentujący Grupę Rekonstrukcji Historycznej „Karpaty”, synowie Wiktora i współautorzy opracowania: Jan Szołtysek – na linii z Toronto i Henryk Szołtysek – na miejscu w Mikołowie, oraz Bronisława Jeske-Cybulska, autorka monografii „Książęta pszczyńscy” i współautorka biografii „Księżna Daisy Pani na Książu i Pszczynie”.
Dziennik Wiktora Szołtyska dokumentuje jego żołnierską drogę w czasie II wojny światowej, od Wehrmachtu do 2 Korpusu gen. Władysława Andersa. Całość ukazała się w druku 22 maja 2019 roku nakładem Silesia Progress pod tytułem „Po obu stronach frontu. Dziennik śląskiego żołnierza 1943-1947”. Książkę opracował Jan Szołtysek, syn Wiktora, we współpracy z kuzynką Elżbietą Słomką i bratem Henrykiem Szołtyskiem. Publikacja miała swoją premierę w gostyńskiej bibliotece – dokładnie 75 lat po tym, jak Wiktor Szołtysek dokonał pierwszego wpisu do pamiętnika, dokładnie w tym samym miejscu, w którym znajdowała się jego szkoła. Pierwszy nakład dostępny w Polsce szybko się wyczerpał, zdobywając uznanie nie tylko w wymiarze lokalnym i regionalnym, ale też międzynarodowym. Jednocześnie współtwórcy książki wciąż podążali śladami swojego przodka zdobywając kolejne informacje i świadectwa historyczne, co po dwóch latach od premiery zaowocowało nowym wydaniem książki, a także przekładem na język angielski. Publikacje można nabyć u pana Henryka Szołtyska lub za pośrednictwem sklepu internetowego wydawnictwa (wersja polska, wersja angielska).
Wprowadzenie do wystąpień dotyczących Wiktora Szołtyska oraz samych publikacji przygotowała Lidia Borowian-Cyba, a to za sprawą prezentacji pt. „80 rocznica utworzenia Polskich Sił Zbrojnych w ZSRS” – armii znanej powszechnie jako Armia gen. Władysława Andersa. Pani Lidia przedstawiła losy tej formacji, z dużym naciskiem na wątki, które miały później wpływ na tą część życia Wiktora, która została dokładnie opisana w jego dzienniku – od wydarzeń dotyczących wybuchu II wojny światowej, przez fakty związane z formowaniem oddziałów i ich działalnością, aż do wcielenia Wiktora do 3 Dywizji Strzelców Karpackich stanowiącej podstawę 2 Korpusu, wraz z krótkim omówieniem działań podejmowanych przez autora dziennika w ramach tej służby.
Między faktami historycznymi nie zabrakło ciekawostek, z których jedna dotyczyła wspomnień mieszkanek Gostyni. Jak przekazała pod koniec prelekcji pani Lidia, w Gostyni wciąż żyją gostynianki, które pamiętają Wiktora i zgodnie wspominają go jako „nōjprzystojnieszego synka z naszyj wsi” (prezentacja).
Następnie Robert Garcarzyk z GRH „Karpaty” zaprezentował rynsztunek żołnierza 3 Dywizji Strzelców Karpackich w tym wydaniu, w którym Wiktor prawdopodobnie wrócił z Wielkiej Brytanii. Dzięki temu odbiorcy mogli na własne oczy zobaczyć, jak ubierani byli wówczas żołnierze i co składało się na ich wyposażenie. Nawiązując do przydziału Wiktora w ramach 2 Korpusu – artyleria, pan Robert wskazał, że Ślązaków przechodzących z Wehrmachtu często przydzielano właśnie do jednostek bardziej wyspecjalizowanych, a to dlatego że byli żołnierzami wyszkolonymi. – Tym samym wnosili do polskiej armii bardzo istotny wkład – wskazał (prezentacja).
Prezentacja wzbudziła duże zainteresowanie publiczności, zwłaszcza synów Wiktora. Jak wyjawił pan Henryk, nigdy nie widział ojca w mundurze, ale dzięki obecności pana Roberta mógł dokładnie zapoznać się z obowiązującym wtedy umundurowaniem.
W dalszej części spotkania głos zabrał Jan Szołtysek, łączący się z Mikołowem poprzez komunikator internetowy z Toronto. Wracając do początku przygody z opracowywaniem dziennika ojca, przyznał, że spotkanie w Białym Domku stanowi zwieńczenie kolejnego etapu prac. Pierwszym etapem miał być okres, w którym wraz z bratem bliżej zapoznawali się ze wspomnieniami ojca, drugim było wydanie opracowania, przy którym współpracowali z krewnymi i przyjaciółmi, a ostatni to ten, w którym wspólnie wydali wersję rozszerzoną oraz jej przekład na język angielski. Wydanie drugie, jak wspomniał, nastąpiło po odezwie czytelników, co zaowocowało dalszymi badaniami, kolejnymi projektami i ciekawymi spotkaniami. W tym miejscu pan Jan wyraził nadzieję, że nowe wydanie spodoba się czytelnikom, bo jest wydaniem znacznie bardziej dopracowanym i kompletnym.
Następnie pan Jan zaprezentował prezentację pt. „Wiktor i jego przyjaciele – wspomnienia 50 lat po śmierci”, którą przygotował z myślą o osobach, które już zapoznały się z książką, ale nie tylko. Za sprawą prezentacji pan Jan rozwinął kilka wątków dotyczących towarzyszy ojca z czasów wojennej tułaczki, tak by czytelnik mógł w szerszej perspektywie spojrzeć na kluczowych bohaterów dziennika. Wśród omówionych osób nie zabrakło kolegów z Gostyni, znajomych z bliższej i dalszej okolicy, ale też przyjaciół z Włoch. W międzyczasie pan Jan opowiedział też więcej o mikołowskiej część historii swojej rodziny (prezentacja).
W dalszej części pan Jan szczegółowo omówił zmiany, jakie wprowadzone zostały w wydaniu rozszerzonym. Zaprezentował też wersję anglojęzyczną (prezentacja).
Nowa wersja „Po obu stronach frontu…” w porównaniu do wydania pierwszego zawiera m.in. wstęp do dziennika napisany przez dr hab. Alfreda Sulika, emerytowanego profesora Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, rozszerzony opis początku II wojny światowej z punktu widzenia rodziny współautorów opracowania i listy od przyjaciół Wiktora. Celem tych zmian było zawarcie dodatkowych informacji o autorze dziennika, które zostały pozyskane na drodze kolejnych badań, jak również rozszerzenie bazy wiedzy o II wojnie światowej w Europie. Oryginalne wydanie liczyło ponad 250 stron, a nowe 400 stron.
Następnie głos zabrał Henryk Szołtysek, który opowiedział o efektach pierwszego wydania. Jednym z ważniejszych było napisanie przez Józefa Urbańca, weterana z Łazisk, autobiografii pt. „Z minionych dni”, w której, już po zapoznaniu z dziennikiem Wiktora, opisał swoje wojenne losy tak jak je zapamiętał. Jak wspomniał pan Henryk, książka powstała z pomocą Elżbiety Słomki w przeciągu kilku miesięcy i stanowi ważne żołnierskie świadectwo. Innym ciekawym efektem publikacji dotyczącej Wiktora Szołtyska było powstanie wykazu żołnierzy z terenu dawnego powiatu pszczyńskiego, którzy brali udział w kampanii włoskiej. Jak wspomniał pan Henryk, rejestr składa się obecnie z ok. 35 nazwisk – i prace nad nim nadal trwają (prezentacja).
W odniesieniu do pszczyńskiej listy głos oddano następnie Bronisławie Jeske-Cybulskiej, która opowiedziała o losach Aleksandra Hochberga. Brat Jana Henryka XVII służył jako żołnierz 2 Korpusu i jak Wiktor przeszedł przez kampanię włoską (prezentacja).
Spotkanie zakończyło się ok. godz. 19.30, po omówieniu wszystkich zaplanowanych na ten wieczór tematów związanych z nowymi wydawnictwami. Na sali oprócz najbliższej rodziny i krewnych Wiktora Szołtyska – m.in. współtwórczyni książki Elżbiety Słomki, obecni byli przedstawiciele władz samorządowych powiatu, Mikołowa i gminy Wyry – starosta Mirosław Duży, burmistrz Mikołowa Stanisław Piechula oraz przewodnicząca Rady Gminy Wyry Joanna Pasierbek-Konieczny, a także mieszkańcy Mikołowa. Współorganizatora wydarzenia – Dom Kultury w Gostyni, reprezentował dyrektor Marek Nowara.
Wydarzenie zorganizowane zostało dla uczczenia 80 rocznicy utworzenia Armii gen. Andersa oraz 50 rocznicy śmierci Wiktora Szołtyska (warto tutaj nadmienić, że w dniu spotkania minęło 50 lat od pogrzebu na cmentarzu parafialnym w Gostyni).
Transmisję internetową z wydarzenia realizował Janusz Ćmiel z DK Gostyń. Z pełnym zapisem wideo z czwartkowego wydarzenia można zapoznać się tutaj.
Dla odbiorców z Gostyni, którzy wcześniej uczestniczyli w spotkaniu Klubu Dyskusyjnego Domu Kultury na temat nowych publikacji, czy to na miejscu czy online, rozszerzono podczas tego wydarzenia część poruszonych w Gostyni wątków, ale też przestawiono nowe. Krótka relacja z tamtego spotkania, wraz z linkiem do nagrania, dostępna jest tutaj.