Realizacji doczekała się propozycja umiejscowienia na moście rzeki Gostynki znaku drogowego powiadamiającego kierowców o przejeździe nad jej korytem. Informacja mogłaby się na tym kończyć, gdyby nie rażący błąd drogowców. Osoby odpowiedzialne za ustawienie znaku pomyliły rzekę Gostynkę z przepływającym nieopodal rowem S, który ostatecznie kończy swój bieg w Gostynce.
Nazwę rzeki na znaku, mimo obaw, przyjęto prawidłową. Z powodu bałaganu jaki panuje w nazewnictwie na poszczególnych mapach, istniało ryzyko, że tablica będzie informowała o rzece „Gostynia”, ale tak się jednak nie stało.
Potrzeba umiejscowienia znaku przy moście nad rzeką Gostynką była sygnalizowana podczas lutowego dyżuru radnego Krzysztofa Patalogna. Niewykluczone, że spory wpływ na zrealizowanie propozycji przez zarządcę drogi miała też majowa sytuacja powodziowa, przez którą rzeka znów stała się rozpoznawalna. Problem z lokalizacją znaku został już zgłoszony do Urzędu Gminy Wyry.