W środę 22 kwietnia odbyła się XVII sesja Rady Powiatu Mikołowskiego w całości poświęcona aktualnej sytuacji sanitarno-epidemiologicznej na teranie powiatu, podczas której rozmawiano m.in. na temat dostępności do świadczeń medycznych w szpitalu powiatowym oraz podjętych środków ochrony przed skutkami pandemii SARS-CoV-2.
Sala sesyjna na ostatnim piętrze Starostwa Powiatowego w Mikołowie była podczas tej sesji pusta, ponieważ po raz pierwszy w historii powiatu obradowano zdalnie – część uczestników i radnych znajdowała się w biurach urzędu, a cześć we własnych domach.
11 potwierdzonych przypadków
Na początku głos zabrał lek. med. Grzegorz Gołdynia, kierujący Powiatową Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną w Tychach.
Jak przekazał inspektor, na dzień 22 kwietnia na godz. 14.00 w powiecie mikołowskim stwierdzono 11 osób z dodatnim wynikiem w kierunku Covid-19 – w tym 8 osób z Mikołowa, 2 osoby z Orzesza, 1 osoba z Łazisk Górnych, 0 osób z Ornontowic, 0 osób z Wyr. Część chorych przebywa w izolacji domowej – są to osoby, u których choroba przebiega w sposób bezobjawowy lub z niewielkimi objawami. 1 osoba chora przebywa w szpitalu w Raciborzu, a 1 jest ozdrowieńcem – czyli osiągnęła dwukrotnie wynik ujemny.
Na terenie powiatu 41 osób objętych jest kwarantanną na podstawie decyzji administracyjnej. Są to osoby zdrowe, które miały kontakt z osobą chorą – 29 osób z Mikołowa, 5 osób z Łazisk Górnych, 3 osoby z Orzesza, 2 osoby z Ornontowic, 2 z Wyr. Pod nadzorem epidemiologicznym znajduje się w powiecie 81 osób. Są to osoby, które nie były w bezpośrednim kontakcie, ale zamieszkują z osobą objętą kwarantanną.
Inspektor podziękował następnie za sfinansowanie wymazobusa, czyli mobilnego zespołu wykonującego badania w kierunku Covid-19 w domach pacjentów. Jak przyznał, dzięki temu można przyśpieszyć okres od objęcia kwarantanną do wykonania badania i uzyskania wyniku. Wszystkie osoby wskazane zostały już objęte badaniem z wymazobusa.
Pyt. 1 – Barbara Pepke: Czy mieszkańcy mogą czuć się bezpiecznie? Na jaką opiekę w danych przypadkach mogą liczyć?
Inspektor odpowiedział, że mieszkańcy mogą się czuć bezpiecznie, ponieważ na terenie obszaru tyskiego działa szpital jednoimienny, który jest w całości szpitalem zakaźnym z wykwalifikowaną specjalistyczną pomocą. Wszystkie osoby, które wymagają konsultacji czy kontaktu ze specjalistami od chorób zakaźnych, osoby z objawami wskazującymi na podejrzenie Covid-19, mogą korzystać z tej konsultacji. Badanie jest pobierane w szpitalu na miejscu, a następnie przekazywane do Katowic i laboratorium w Gliwicach. W tyskim szpitalu jest w tej chwili wystarczająca liczba łóżek, ale sytuacja zawsze może się zmienić. Osoby objęte kwarantanną są obsługiwane przez wymazobus.
Pyt. 2 – Barbara Pepke: Czy stwierdzono naruszenia kwarantanny, naruszenia zakazu przemieszczania się, czy mieszkańcy odpowiednio zachowują się w obecnej sytuacji?
Inspektor odpowiedział, że nie chce oceniać zachowania ludzi, bo sytuacje zdarzają się różne. Przyznał, że są kierowane wnioski przez policję w przypadku stwierdzenia naruszeń. Reakcja jest podejmowana w sposób bezwzględny, gdy naruszenie bezpośrednio zagrażało życiu i zdrowiu innych ludzi. Było kilka takich przypadków na całym obszarze działania stacji. Ponadto policja sama wyciąga wnioski i konsekwencje wobec obywateli tam, gdzie to naruszenie dotyczy przykładowo zakazu przemieszczania się, czy sytuacji gdy ktoś celowo kaszlał na inne osoby w sklepie lub innym miejscu publicznym.
Pyt. 3 – Mirosław Duży: Stoimy po tej samej stronie frontu. Dziękuję za współpracę. Od początku tej sytuacji dane dotyczące osób objętych kwarantanną przekazywane przez stację i inne źródła różnią się. Występują różnice pomiędzy nimi, wszystkie na szczęście maleją, ale skąd się bierze różnica w tych danych?
Inspektor odpowiedział, że są dwie grupy osób, które podlegają np. decyzji o kwarantannie. Jedna grupa to ta, która miała kontakt z osobą chorą. Druga to osoby przekraczające granicę, które dostają decyzje od Straży Granicznej i na mocy tych decyzji odbywają kwarantannę 14-dniową. Tej grupy stacja nie wykazuje, bo nie wydaje w jej sprawie decyzji. Z mocy prawa każda osoba która przekracza granicę musi podlegać kwarantannie 14-dniowej. Stacja wykazujemy decyzje, za które odpowiada. – Stąd ta różnica – stwierdził.
Pyt. 4 – Adam Ficek: Jakie sprawy są sprawami poufnymi dla sanepidu?
To są te wszystkie dane, które wynikają z RODO i ochrony danych osobowych. W przypadku pacjentów nie można mówić o ich objawach, dolegliwościach. Nie można przekazywać danych wrażliwych pacjentów.
Pyt. 5 – Michał Kopański: Jeśli osoby wracające z zagranicy mieszkają w domu wielopokoleniowym, to czy wszyscy domownicy też są poddawani kwarantannie?
W tym przypadku wszystkie osoby zamieszkujące w tym samym domu co ta osoba, są obejmowane kwarantanną.
Pyt. 6 – Łukasz Osmalak: W mediach padają sformułowania, że ok. 80% populacji zetknie się z koronawirusem, pojawiają się prognozy mówiące o tym, kiedy sytuacja mogłaby się skończyć. Jak procentowo to może wyglądać, jak długo ta sytuacja może potrwać?
Inspektor odpowiedział, że takich informacji nie może udzielać. Zachęca od korzystania ze strony tyskiej stacji, skąd wychodzą wszystkie komunikaty. Dane dotyczące kraju są zbierane przez głównego inspektora i tylko on powinien się w tych sprawach wypowiadać. Co do prognoz inspektor podkreślił, że sami wiemy jaka jest sytuacja, i że nie można niczego przewidzieć, bo to jest sytuacja zupełnie nowa, która się zmienia.
Na koniec tej części kwietniowej sesji inspektor zwrócił się z apelem, aby wspierać osoby zakażone, bo zdarza się, że są stygmatyzowane, wykluczane przez społeczeństwo. – Nie można stygmatyzować osób chorych czy przebywających na kwarantannie. Proszę o wspieranie tych osób, bo każdy z nas może się w takiej sytuacji znaleźć – zaapelował.
Przewodnicząca Rady Powiatu Mikołowskiego Barbara Pepke przyznała, że do starostwa i radnych dochodzą podobne sygnały. Następnie podziękowała za poświęcony czas.
Inspektor później dodał jeszcze, że tyska stacja pracuje 24 godziny na dobę, na 3 zmiany. Istnieją numery alarmowe, pod którymi ze stacją można się kontaktować. Na infolinię obsługiwaną przy maksymalnie 6 stanowiskach dzwoni bardzo dużo osób, telefony są obciążone. Inspektor zaapelował o cierpliwość, gdy nie można się dodzwonić, i poprosił by nie dzwonić w sprawach konsultacji medycznych czy lekarskich, bo sanepid nie oferuje tych usług, a jedynie je nadzoruje. – Bezpośrednie leczenie musi się odbywać w placówkach ochrony zdrowia. Jeśli ktoś ma objawy wskazujące na SARS-CoV-2 musi być i tak skonsultowany przez lekarza specjalistę.
Przewodnicząca Barbara Pepke podziękowała następnie pracownikom stacji za wszystko co w tym trudnym czasie robią dla społeczeństwa.
Szpital sobie radzi
W kolejnym punkcie głos oddano prezesowi Centrum Zdrowia, pod który podlega szpital powiatowy. Cezary Tomiczek objął funkcję prezesa zarządu dwa miesiące temu.
Prezes zapewnił na początku, że dostęp do świadczeń jest ciągły i mieszkańcy nie muszą się o to martwić. Lekarz rodzinny pracuje cały czas, zmieniła się tylko formuła kontaktu z pacjentem. W pierwszej kolejności lekarz udziela teleporady, dzięki której można też uzyskać leki na receptę (chodzi o leki stale przyjmowane) czy zwolnienie lekarskie. Jeśli zachodzi konieczność wizyty, ustalany jest dokładny termin spotkania. Jeśli zaś chodzi o specjalistykę, prezes wyjawił, że wszystko działa w podobny sposób. Lekarz kwalifikuje pacjenta, czy przypadek jest pilny czy może poczekać.
Oddziały szpitalne pracują normalnie, jednak placówka ma mniej pacjentów ze względu na różne obostrzenia. Normalnie działa też blok porodowy, który wyrabia 130% normy, ponieważ szpital w Tychach stał się jednoimienny i ciężarne stamtąd rodzą teraz w Mikołowie. Jak przyznał prezes, pacjentki które nie miały dotąd kontaktu ze szpitalem bardzo go sobie chwalą, bo szpital zapewnia najwyższą jakość obsługi. Prezes liczy w związku z tym na większe zainteresowanie szpitalem wśród osób spoza Mikołowa.
Szpital w ostatnich tygodniach był zamykany po przyjęciu osoby z podejrzeniem. Wtedy uruchamiana była procedura, która wyłączała z użytku część szpitala, w której znajdował się potencjalnie zakażony pacjent. Czasem wyłączano cały szpital.
Największą uciążliwością w przypadku czasowego zamknięcia szpitala było odwołanie nocnej i świątecznej opieki medycznej dla dzieci. Z tego powodu od poniedziałku 20 kwietnia zmieniono miejsce przyjęć nieletnich pacjentów w ramach „wieczorynki”. Teraz obowiązuje wejście od strony poradni (czyli ul. Waryńskiego) w godzinach wyznaczonych w dni robocze oraz całodobowo w soboty i niedziele – więcej tutaj. Obecnie izba przyjęć (ul. Katowicka) jest w trakcie przebudowy tak, by usprawnić przyjęcia pacjentów.
Prezes zapewnił, że szpital posiada środki ochrony indywidualnej – maseczki, płyny dezynfekcyjne. Starostwo Powiatowe w pierwszym rzucie przekazało 10 tys. maseczek.
Szpital pracuje w reżimie sanitarnym, to znaczy nie prowadzi odwiedzin czy porodów rodzinnych. Jest to działanie zabezpieczające pacjentów oraz personel. Ze względu na nowe przepisy wstrzymana jest rehabilitacja ambulatoryjna. Nie pracuje też medycyna pracy jako działanie komercyjne szpitala, a to ze względu na zdrowie lekarzy i pacjentów. Jak przyznał prezes, to ostatnie dzieje się kosztem przychodów szpitala. Ma jednak nadzieję, że uda się te usługi niedługo przywrócić.
W sprawie namiotu przed szpitalem powiatowym prezes Centrum Zdrowia wyjaśnił, że został ustawiony na polecenie wojewody śląskiego i będzie służył jeśli zajdzie taka potrzeba. Na chwilę obecną nie był wykorzystywany, bo nie było wielu potencjalnie zakażonych. Jak przyznał prezes, obecnie szpital jest w stanie badać pacjentów z podejrzeniem w izbie przyjęć. Jeśli będzie więcej przypadków, wtedy uruchomiony zostanie namiot znajdujący się przed szpitalem. Jest on wyposażony w łóżka, nagrzewnicę, ale bez możliwości chłodzenia w cieplejsze dni. Namiot czeka tym samym na gorszy czas, który jak powiedział prezes, miejmy nadzieję nie nastąpi.
Powiat na pierwszym froncie
W kolejnym punkcie starosta Mirosław Duży przedstawił swoją relację na temat działań podejmowanych bezpośrednio przez powiat.
Jak przyznał, 95% działań od ostatniej sesji było ukierunkowanych na walką z kornonawirusem. Powiat skorzystał z rezerwy kryzysowej zawartej w budżecie. Załatwiony został wymazobus dla mieszkańców powiatu.
Następnie starosta przyznał, że szpital powiatowy jest głównym elementem na froncie walki z koronawirusem. Ważne są też domy pomocy społecznej, domy dziecka. Pracownicy pomocy rodzinie na bieżąco przekazują środki ochrony, dbają o wsparcie psychologiczne. W sprawie placówki w Borowej Wsi starosta poinformował, że ten dom pomocy ma obecnie 6 zarażonych na ponad 150 podpieczonych i nie jest to zła sytuacja.
Starstwo Powiatowe jest czynne, ale nie jest otwarte na petentów. Praca zdalna póki co się sprawdza, bo urząd nie ma zaległości. – Gdy pandemia się skończy, wszyscy płynnie przejdą do normalnego trybu pracy – zapewnił radnych starosta mikołowski.
W kasie powiatowej widać pogorszenie. Powiat otrzymał wsparcie w ramach „tarczy 2.0” w kwocie mniejszej niż wnioskowana, teraz czeka na wsparcie z „tarczy 3.0”. Za marzec i kwiecień liczba zarejestrowanych w Powiatowym Urzędzie Pracy wzrosła o 30%, w tym było jedno zwolnienie grupowe obejmujące 33 osoby.
Przewodnicząca Barbara Pepke podziękowała następnie pracownikom starostwa za techniczną obsługę komisji stałych i sesji. Ponadto pochwaliła to, w jaki sposób wyposażony jest urząd. Zwróciła uwagę na dozowniki bezdotykowe i środki ochrony indywidualnej zapewnione pracownikom. – Dziękujemy i doceniamy – przekazała.
Sprawozdanie i uchwały
Następnie przyjęto protokół z poprzedniej sesji rady powiatu i jednogłośnie przyjęto sprawozdanie ze współpracy z organizacjami pozarządowymi.
W dalszej kolejności przyjęto uchwały w sprawie:
- zmiany Wieloletniej Prognozy Finansowej na okres od 2019 do 2026 roku;
- zmiany budżetu;
- określenia rozkładu godzin pracy aptek ogólnodostępnych na terenie Powiatu Mikołowskiego na rok 2020;
- określenia zadań, na które przeznacza się środki Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych przekazane Powiatowi Mikołowskiemu w roku 2020;
- wyrażenia zgody na dopłaty do Centrum Zdrowia w Mikołowie Spółka z ograniczoną Odpowiedzialnością.
Będzie dziura w budżecie?
W punkcie „Informacje starosty” Mirosław Duży przekazał, że sprawozdanie roczne z wykonania budżetu za rok 2019 zostało ocenione bez zastrzeżeń przez Regionalna Izbę Obrachunkową. Po pierwszym półroczu władzom powiatu będzie wiadomo, jak dokładnie kształtuje się sytuacja budżetowa powiatu. Obecnie zakłada się lukę w dochodach na poziomie 12-25%, co przełoży się na kilka milionów zł. Dowodem na niekorzystny obrót spraw jest też fakt, że o ok. 1 mln zł obniżona zostanie subwencja oświatowa przekazywana dla powiatu z centrali. Na koniec starosta poinformował, że powiat zobowiązał naczelników i kierowników do oszczędności w ramach możliwości. Szczegółowe dane w tym zakresie przedstawi radnym na kolejnej sesji
– Powiat żyje, rozwija się, co widać także po liczbie spraw z jakimi zgłaszają się do urzędu mieszkańcy – zapewniał radnych starosta. – Część zadań inwestycyjnych jest w toku.
Apel dyrektora orzeskiego DPS
W kolejnym punkcie przewodnicząca Barbara Pepke przekazała, że kolejna sesja zaplanowana jest na 27 maja 2020 roku i będzie to sesja absolutoryjna. Następnie oddała głos Jadwidze Krajweskiej, dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Orzeszu.
Dyrektor przekazała, że na dzień dzisiejszy DPS jest odpowiednio zabezpieczony, posiada środki ochrony osobistej na obecny i kolejny miesiąc. Pracownicy szyją na swój użytek fartuchy i kombinezony. Jak powiedziała dyrektor, dom jest czysty, a w przypadku gdy ktoś zachoruje, jest zabezpieczony na pierwszy rzut. Dyrektor przyznała następnie, że DPS potrzebuje spokoju i wiary mieszkańców w to, że to co robi, robi dobrze. Dzięki hojności sponsorów placówka ma niezbędne środki finansowe na sprzęt ochronny.
Jeżeli ktoś chce pomóc, to dyrektor prosi o bezpośredni kontakt z placówką w sprawie pomocy rzeczowej. Wpłaty pieniężne można realizować przez stowarzyszenie na rzecz mieszkańców DPS. Pieniądze pójdą nie na walkę z koronawirusem – bo na to cały czas są, ale na przyszłe działania. Konto jest dostępne na stronie internetowej placówki.
DPS jest obecnie zamknięty dla odwiedzających. Dyrektor dziękuje pracownikom za ich postawę i świadomość, bo dzięki temu koronawirus póki co omija placówkę.
– Pracownik DPS to pracownik z misją – zaznaczyła na koniec dyrektor orzeskiego DPS.
W punkcie wolne wnioski i sprawy bieżące kilku radnych przekazało podziękowania za działania podejmowane w ostatnim okresie, pomoc i koordynację.
Iwona Gejdel wniosła interpelację dot. parkingu przy Szkole Specjalnej nr 2 w Mikołowie.
Pełny zapis wideo dostępny jest tutaj.