W ramach Klubu Dyskusyjnego Domu Kultury w czwartek 7 listopada miało miejsce wyjątkowe spotkanie z Lidią Dudą, mieszkającą w Gostyni autorką reportaży i filmów dokumentalnych, które poprzedzone było pokazem filmu „Pisklaki”. Podczas spotkania reżyserka opowiedziała m.in. o swojej pracy na planie i dalszych losach jej bohaterów.
Projekcja filmu dokumentalnego Lidii Dudy
Spotkanie rozpoczęło się jak zawsze o godz. 18.00 w sali lustrzanej Domu Kultury w Gostyni, ale tym razem nie od rozmowy z zaproszoną reżyserką, a od projekcji jednego z jej ostatnich dokumentów – filmu „Pisklaki”, który miał premierę 13 maja 2022 roku1.
Obraz opowiada o losach trójki siedmioletnich bohaterów – Zosi, Kindze i Oskarze, realizujących obowiązek szkolny w jednej trzyosobowej klasie w szkole z internatem dla dzieci niewidomych i niedowidzących w podwarszawskich Laskach.
Akcja zaczyna się 2 września 2019 roku, na krótko przed pandemią koronawirusa, kiedy cała trójka nie tylko rozpoczyna naukę w zupełnie nowym otoczeniu – podobnie jak w tym samym czasie inne dzieci w ich wieku, ale też musi przestawić się na zupełnie nowy tryb życia, z dala od domu i rodziców – inaczej niż większość ich rówieśników.
„Są jak pisklaki. Mają 7 lat i są zbyt mali, by opuścić rodzinny dom. W tak trudnych chwilach, jak rozłąka z rodzicami starają się sobie pomagać”2.
Dokument pokazuje, w jaki sposób uczniowie klasy 1a radzą sobie w tych nietypowych dla dzieci warunkach, jak znoszą rozłąkę z rodziną w pierwszych dniach września i później, ale też jak radzą sobie z nowymi obowiązkami, szukając wsparcia wśród rówieśników.
Film opowiada o niepewności i osamotnieniu, ale też odwadze, współpracy między dziećmi i niezwykłej sile, która pozwala tytułowym pisklakom stawiać czoła wyzwaniom.
„Ten film jest podróżą do świata dziecięcej duchowości – empatii, wrażliwości, artystycznej ekspresji i siły charakteru. Świata, w którym wsparcie i bliskość drugiego dziecka jest jak tlen, który pozwala przeżyć najtrudniejsze chwile”2.
Dokument został wyprodukowany przez Aura Films w koprodukcji z Telewizją Polską, Luna Film, Mazowieckim i Warszawskim Funduszem Filmowym i przy wsparciu finansowym Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej3. Od czasu premiery film zdobył m.in. nagrodę w kategorii Telewizyjny Film Dokumentalny konkursu Prix Italia 20234. Otrzymał też liczne nominacje, w tym nominację dla Najlepszego Filmu Dokumentalnego Orły w 2023 roku5.
Spotkanie z autorką dokumentu
Po projekcji reżyserkę filmu „Pisklaki” powitano gromkimi brawami. Rozmowę z Lidią Dudą poprowadził Patryk Tomiczek, filmoznawca i m.in. twórca strony popularyzującej klasykę kina pod nazwą „Resetowanie”, którego mieszkańcy gminy Wyry mieli okazję poznać w 2021 roku podczas spotkań z cyklu „W starym kinie”.
Wcześniej Marek Nowara, dyrektor DK Gostyń, przypomniał zebranym o bogatej filmografii mieszkającej w Gostyni reżyserki.
Lidia Duda – urodzona w Tychach kulturoznawczyni, reżyserka, scenarzystka i montażystka filmów dokumentalnych6, ekspertka ds. filmu dokumentalnego w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej (wcześniej także członkini Rady PIFS w kadencji 2020-20237), przynależąca do Stowarzyszenia Filmowców Polskich, Polskiej Akademii Filmowej i Gildii Polskich Reżyserów Dokumentalnych8.
W przeszłości dziennikarka związana m.in. z redakcją „Aktualności” TVP Katowice – jako reporterka specjalizująca się w tematach społecznych, oraz zespołem programu reporterskiego „Ekspres Reporterów” TVP – na potrzeby którego zrealizowała ponad 60 reportaży9.
„Byłam oszołomiona możliwościami, jakie daje dziennikarstwo. Mogłam wejść na salę operacyjną, zadać własne pytanie profesorowi Zbigniewowi Relidze, mogłam z bliska przyjrzeć się wielu sprawom” – wspomina w wywiadzie dla Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich10.
Obecnie twórczyni niezależna, która w swoim dorobku ma kilkadziesiąt wielokrotnie nagradzanych filmów i kilka seriali dokumentalnych, które trafiają do widzów na całym świecie, także w ramach najbardziej uznanych festiwali filmowych w Nowym Jorku, Istambule, Meksyku, Kantonie i Pradze.
Filmografia Lidii Dudy obejmuje m.in. takie filmowe dokumenty jak „Tu wódka jest Bogiem, a wiara nałogiem” (2001), „Herkules” (2004), „Co widzisz jak zamkniesz oczy” (2006), „Życie w cieniu radia” (2008), „Uwikłani” (2012), „Wszystko jest możliwe” (2013), „Newborn” (2018), „Pisklaki” (2022) oraz seriale „Tylko tato” (2003) i „Młode rekiny” (2004-2005)6.
„Podczas zdjęć »dotykam« prawdziwego człowieka. Wchodzę w świat, w którym żyje. Muszę w tym świecie poruszać się delikatnie. Nie mogę po zdjęciach zostawić »spalonej ziemi«. To wymaga taktu, dyplomacji, stałej uwagi i jest dość wyczerpujące. Muszę w pewien sposób dopasować się do świata, o którym opowiadam” – przyznaje w rozmowie z Wiesławem Łuką10.
Filmy Lidii Dudy nie tylko zdobywają liczne nagrody i wyróżnienia – m.in. Grand Press11, Złoty Lajkonik12, Prix Italia3 – ale też oddziałują na rzeczywistość. Po emisji dokumentu „Nie zgadzam się na świat, w którym żyją moi bohaterowie” (2002) o bezdomnych dzieciach z Bytomia13 zorganizowano specjalne posiedzenie sejmowej komisji ds. dzieci i młodzieży9, a za sprawą dokumentu „U nas w Pietraszach” (2002) nie tylko powołano zespół, który miał opracować program pomocy dla popegeerowskich wsi14, ale też, dzięki widzom z całej Polski, do tytułowej miejscowości wysłano wiele paczek i listów15.
„Do Pietrasz przyjechała reporterka i zrobiła świetny film. Przed kamerą wystąpił Karol i dzielnie powstrzymując łzy, opowiedział o swojej rodzinie i o biedzie”15 – napisała Gazeta Wyborcza.
Najnowszy dokument „Las” (2024), prezentowany od czerwca w ramach festiwali filmowych na całym świecie, opowiada historię rodziny z Podlasia w odniesieniu do kryzysu na polsko-białoruskiej granicy16.
„Nie potrafię zrobić filmu o globalnym ociepleniu, ale chętnie opowiem o człowieku, który przeżywa tragedię przez globalne ocieplenie”17 – wyjaśniła w wywiadzie dla serwisu Culture.pl.
„Nie mam zadęcia na bycie wielkim artystą. Jestem kobietą w określonym wieku, która lubi to, co robi. Żyję na uboczu, nie jestem z wielkiego świata. Po prostu robię dokumenty i bardzo się cieszę, że mogę je robić” – powiedziała o sobie w jednym z wywiadów17.
Rozmowa o filmie
Na początku spotkania reżyserka przyznała, że pomysł na film „Pisklaki” zrodził się przypadkowo, kiedy na korytarzu szkoły dla niewidomych dzieci usłyszała, jak nauczycielka prosi grupę uczniów o przejście do internatu. Sytuacja ta, jak zdradziła, zrodziła w niej matczyny bunt, bo trudno wyobrazić sobie kilkuletnie dziecko w szkole z internatem, ale zaraz potem zmusiła też do refleksji nad losem dzieci niewidomych i niedowidzących, które, chcąc nie chcąc, muszą szybciej stać się samodzielne, aby dać sobie radę w życiu.
Reżyserka zdradziła m.in., że prace nad tym filmem rozpoczęły się wcześniej z innymi dziećmi w Krakowie, ale ze względu na to, że jeden z bohaterów przeszedł poważną operację, ekipa była zmuszona zakończyć produkcję. Jak przyznała, był to trudny moment, bo zrealizowano połowę zaplanowanego materiału i nie wiadomo było co dalej, jednak ostatecznie, ale nie bez pewnych przeszkód, udało się odnaleźć nowych, bardzo dobrze dobranych bohaterów w innej szkole dla niewidomych i niedosłyszących – w Laskach.
Twórczyni przy okazji przyznała też, że najtrudniejsze w tym filmie wcale nie było to, co wiąże się z przygotowaniami do produkcji, w tym np. wytypowanie odpowiedniej grupy dzieci, uzyskanie zgody rodziców czy stworzenie założeń do tego, w jaki sposób historia może się rozwijać – bo z tym nie było żadnych problemów – ani nawet pandemia koronawirusa, która zakłóciła prace na planie, ale wyjaśnienie dzieciom, które patrzą na świat poprzez zmysły dotyku i słuchu, na czym polega produkcja filmowa.
Ponadto w tej części spotkania pani Lidia powiedziała też więcej o swoich bohaterach. Krótko przedstawiła każde dziecko i opowiedziała m.in. o tym, jak „pisklaki” współpracowały z operatorami, i co działo się po premierze i pierwszych pokazach. Dopytywana przez prowadzącego zdradziła też, co obecnie słychać u całej trójki.
Filmografia i plany na przyszłość
Zapytana o swój pokaźny dorobek filmowy, który koncentruje się wokół problemów, z jakimi borykają się najmłodsi, reżyserka przyznała, że lubi pracę z dziećmi i pozostaje w kontakcie z bohaterami również po zakończeniu zdjęć. Przy tej okazji opowiedziała m.in., jak wygląda współpraca z małymi bohaterami jej opowieści, podkreślając, że dziecko zawsze ma prawo głosu i w każdej chwili może odmówić udziału w pracy na planie, a filmowcy zawsze muszą to uszanować – i tak było również podczas realizacji „Pisklaków”.
Z kolei zapytana o ostatnie wyzwania filmowe, reżyserka opowiedziała o swoim najnowszym filmie dokumentalnym „Las”, dotyczącym kryzysu na polsko-białoruskiej granicy z perspektywy zwykłych mieszkańców Podlasia, w tym o genezie filmu i trasie festiwalowej po premierze, która miała miejsce w tym roku.
Dopytywana o filmowe plany zdradziła m.in., że chciałaby zrealizować film o religijnej duchowości, i tego, co kryje się za wiarą, która dla człowieka może być siłą, ale i pod pewnymi względami również słabością.
W trakcie spotkania obecni na sali mieszkańcy mogli jak zawsze na bieżąco zadawać pytania. Korzystając z tej możliwości pytali o sprawy dotyczące bohaterów filmu „Pisklaki” oraz szczegóły w zakresie reżyserii i montażu (np. jaka część materiału powstałego podczas nagrań finalnie wchodzi do filmu?).
Cała rozmowa z gostyńską reżyserką w ramach Klubu Dyskusyjnego dostępna jest na nagraniu udostępnionym przez DK tutaj.
Spotkania w ramach Klubu Dyskusyjnego Domu Kultury prowadzone są od marca 2021 roku. Do dyskusji na tematy związane z Górnym Śląskiem zapraszane są osoby zajmujące się regionem. Mieszkańcy mogą brać w nich udział stacjonarnie w domu kultury lub online poprzez transmisje w serwisach społecznościowych. Spotkania odbywają się dzięki wsparciu Urzędu Gminy Wyry i pod patronatem portalu Wachtyrz.eu.